Wpis z mikrobloga

Urwa nie rozumiem życia w tym kraju...
Zarabiam aktualnie około 8000 brutto co daje 6200 zł na rękę, jak powiem komuś z rodziny, to wielkie oczy, że co ja z pieniędzmi robię skoro TYLE zarabiam... No #!$%@? przecież jak to podliczyć to wychodzi śmieszna kwota. Zresztą to tylko 47% więcej niż minimalna ()
Druga kwestia niemiłosiernie #!$%@?ą mnie babki z HR i rekrutacji. Dzwonią i zapraszają na spotkanie, ale o zarobkach ani słowa, natomiast jak zapytasz to grobowa cisza lub info "zarobki są niejawne" dzięki prukwo za marnowanie mojego czasu.

#praca #pracbaza #januszex #zalesie ##!$%@?
  • 6
  • Odpowiedz
@Chicoxxx66 jakiś rok temu udało mi się wejść na pułap 6.5-7k brutto(może teraz będzie ciut więcej). Nie raz słyszałem od rodziców, że łooo taka kasa i wgl. Ale nikt nie widzi, że życie w większym mieście kosztuje. Choć i tak nie żyjemy z różową jakoś mega rozrzutnie, ale piję do tego, że jak mówię ojcu, że na barbera/fryzjera wydaje te 50-60 zł (co i tak jest tanio) 1x w miesiącu czy
  • Odpowiedz
@Chicoxxx66: Jak powiesz, że masz 20k netto to ludzie szukają wzrokiem lądowiska na śmigłowiec, więc nie oczekuj od przeciętnego polaka kasiaka z żaby czy biedry albo innego magazyniera bądź korpobiurwy od wsadzania głowy do niszczarki, normalnej reakcji...
  • Odpowiedz
@Chicoxxx66: w ogóle ludzie nie ogarniają, że majątek buduje się pokoleniami. Im więcej masz tym mniej potrzebujesz wydawać. Gołodupiec który zacznie dostawać 20k miesięcznie przez dziesiątki lat będzie biedniejszy od kogoś kto zarabia zaledwie średnią ale dostał mieszkanie i auto od starych i w przyszłości może liczyć na spadek. Do opodatkowanie pracy, razem ze składkami to rozbój, kiedy dochody z wynajmu, dla przedsiębiorców (to już mieszany wkład pracy i kapitału)
  • Odpowiedz