[tomeczek]

259 + 1 = 260

Tytuł: Lux Perpetua
Autor: Andrzej Sapkowski
Gatunek: fantasy, science fiction
Ocena: ★★★★★★☆☆☆☆
ISBN: 9788375780499
Wydawnictwo: superNOWA
Zakończona przygoda z Reynevanem i spółką. Tym razem postawiłem na audiobook tak mocno polecany. I rzeczywiście - jest świetnie zrobiony (ale dalej fanem formy tego typu nie jestem). Co mogę rzec na koniec tej jakże hmm... Interesującej serii. Typowy cykl Sapkowskiego - genialny początek, męczący środek i kompletnie losowe zakończenie. I tak w było w tym przypadku. Zakończenia postaci mam wrażenie pisane na szybko, co do głowy przyszło (dlatego też kilka ważnych postaci po prostu znikneło zagineło na zawsze #pdk ). Szkoda trochę wątku miłosnego z Juttą, ale jak pisałem kiedyś - wiadomo że tak będzie, autor lubi robić takie zabiegi. Dodatkowo wątek Samsona - mam wrażenie, że w pewnym momencie nie było wiadomo co z nim zrobić, więc do piachu i problem z głowy.
Rozumiem także dlaczego Reynevan stał się taki chaotyczny na koniec, ale dalej po poznaniu go przez dwa poprzednie tomy i "bycie" z nim jak dojrzewał, jest to kompletnie irracjonalne. W przeciągu dwóch rozdziałów jego stan psychiczny zmienia stronę raz z maksymalnie jednej na zupełne przeciwieństwo.
Jeśli ktoś czytał Wiedźmina to tutaj widać bardzo podobny schemat końcówkowy (co notabene w wiedźminie bardzo mi się nie spodobało).
Na pewno jest mnóstwo plusów. Sam wątek historyczny, kwiecistość języka, mnóstwo barwnych postaci. przedstawiony świat - pryma sort.
Jest tak jak każdy wie. Sapek jest mistrzem krótkich utworów literackich, ale przy długich (a szczególnie zakończeniach) no... Jest jak jest.
Czy polecam? Pierwszy tom na pewno. Audiobook? Jak ktoś jest fanem takiego odbioru to, są zrobione świetnie. Czy polecam dany tom? Będziesz się męczył, ale jeśli jesteś fanem to tak. Jeśli męczył cię już drugi tom jak mnie, lepiej chyba sobie po prostu zaspoilerować ostatnie kilka tomów i pożegnać się z trylogią.

#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #fantasybookmeter #sciencefictionbookmeter