Wpis z mikrobloga

@Maneharno: niedziela i sobota są wolne dla wszytkich, żeby było łatwiej umówić się z znajomymi na przysłowiową wódkę. Nie wiem, jak Ty spędzasz czas wolny, ale nawet taki piwniczkak jak Ja, kilka razy na kwartał chcę się z kumplami spotkać na piwo, co przy naszej pracy na zmiany skutecznie utrudnia zgranie terminu. Jakby dołożyć do tego ruchome weekendy, to nagle okazuje się, że stworzenie jakichkolwiek stałych przyjaźni będzie graniczyło z cudem.
  • Odpowiedz
tak z ciekawości - Ty pracujesz w niedziele?


@Felektron Mnie przekonałeś. Też jestem za równym traktowaniem wszystkich.
Tylko trochę lipa bo nawet do kociola nie będzie można iść na mszę i pomodlić się aby nie było pożarów i wypadków w niedziele.
Bo wiesz jak równość to równość.
Księża, policjanci, strażacy, lekarze i pani na stacji benzynowej - wszyscy powinni nie pracować
  • Odpowiedz
@Nobody32: Tez mam z tego bekę jak taki szumi, zandberg czy inna zukowska piszą coś z sensem XD kumulacja była po zabiciu przez żymian polskiego wolontariusza, zandberg, Żukowska i Korwin #!$%@? izrale jednym głosem XDD
  • Odpowiedz
@Nobody32: fajnie gdyby powalczyli jeszcze o wolne niedziele i święta dla medyków , strażaków i gliny, kelnerzy, orlenowcy, strażacy, barberzy, kierowcy, itd Fajnie gdyby dali możliwość wyboru + zakaz handlu w niedziele uderza młodych którzy chcieliby sobie dorabiać w weekend między studiami i małe lokalne sklepy.
  • Odpowiedz
ja pracuję w niedziele i święta, tyle że nie w handlu więc #!$%@? mi w dupę, mogę #!$%@?ć ale Grażynka z biedry ma rodzinę chlip chlip


@Adolf_hit_her: do mnie w ogole argument "niedziela jest dla rodziny" nie trafia. To jest tylko i wyłącznie piękny tekst do przykrycia sensu zakazu handlu w niedzielę, czyli wygonienie ludzi z galerii handlowych i zagonienie do kościółka.
Ja do niedawna miałem wdrożenia w weekendy i to
  • Odpowiedz
@Felektron ja bym chciał. Daj mi możliwość wybrać te dni razem z urlopem i idę na ochotnika w każdą niedzielę. Weekend to bezsens. Wolałbym robić 6 dni w tygodniu i co miesiąc gdzieś wyjechać. Na tydzień zamiast marnować te dwa dni.
  • Odpowiedz