Aktywne Wpisy
gadatos +107
#!$%@? mnie bierze jak widzę kolarza który jedzie ulicą a obok jest ścieżka. Z racji że dość często zdarza się taka sytuacja to lubię na takiego pedalarza zatrąbić i uchylić okno i wytłumaczyć mu czy wie czym jest ścieżka rowerowa
Wiele razy spotkałem się już z agresją i wyzywaniem
Jak myślicie czy moje techniki są dobre ? Czy dodalibyście coś od siebie ?
#rower #kiciochpyta #rowery
Wiele razy spotkałem się już z agresją i wyzywaniem
Jak myślicie czy moje techniki są dobre ? Czy dodalibyście coś od siebie ?
#rower #kiciochpyta #rowery
źródło: 76c36d3e154ab76eaea8cfcede997cb7c41388d135f222c5718879ea7ee98f0a
Pobierz
jamajskikanion +187
Jak ktoś będzie próbował mi wkręcić ze brak auta jest super i samochody sa niepotrzebe to chyba walę w ryj. Najprostsze procedury jak wyjazd 80km do rodziny na weekend zmieniają się w takie zbędne kombinowanie.
Pakujesz mniej rzeczy niż chcesz bo musisz je nieść, idziesz 10 min w upale na spóźniający się autobus, jedziesz drugie tyle na dworzec, przyjeżdżasz na dworzec punktualnie i dowiadujesz się że pociąg opóźniony 45min (tym razem przez upały, 3 miesiące temu było ze przez mrozy, 6 miesięcy temu ze przez święta albo ulewny dzeszcz, wiatr itd. w skrócie zawsze jest jakijś powód). Stoisz w upale w tłumie bo pociąg bez klimy, przepełniony 2x, ludzie wymieszaniz rowerami, psami, bagażami, koleś z wózkiem z przekąskami pcha rydwan przez zapchane do granic możliwości przejścia, zastanawiasz się jak zabrać ze sobą bagaże idąc do kibla żeby cię nie okradli, konduktor który nie zna angielskiego wydziera się na typa który nie zna polskiego, Ukraińcy robią chlew (trasa wschód-zachód) i tak jedzie cala ta wesoła kompania ociekając potem.
W końcu dojeżdżasz i znowu peron--->dźwiganie --->autobus---->destynacja.
Całość zajmuje kilka godzin jak masz szczęście i docierasz wykończony jak po maratonie i przepocony na lewą stronę.
Tymczasem ta sama sytuacja autem: bierzesz co chcesz, nie patrzysz na godzinę, wsadzasz do auta, nastawiasz klimę za 45 minut wysiadasz pod samą destynacją świeży i wypoczęty.
Pakujesz mniej rzeczy niż chcesz bo musisz je nieść, idziesz 10 min w upale na spóźniający się autobus, jedziesz drugie tyle na dworzec, przyjeżdżasz na dworzec punktualnie i dowiadujesz się że pociąg opóźniony 45min (tym razem przez upały, 3 miesiące temu było ze przez mrozy, 6 miesięcy temu ze przez święta albo ulewny dzeszcz, wiatr itd. w skrócie zawsze jest jakijś powód). Stoisz w upale w tłumie bo pociąg bez klimy, przepełniony 2x, ludzie wymieszaniz rowerami, psami, bagażami, koleś z wózkiem z przekąskami pcha rydwan przez zapchane do granic możliwości przejścia, zastanawiasz się jak zabrać ze sobą bagaże idąc do kibla żeby cię nie okradli, konduktor który nie zna angielskiego wydziera się na typa który nie zna polskiego, Ukraińcy robią chlew (trasa wschód-zachód) i tak jedzie cala ta wesoła kompania ociekając potem.
W końcu dojeżdżasz i znowu peron--->dźwiganie --->autobus---->destynacja.
Całość zajmuje kilka godzin jak masz szczęście i docierasz wykończony jak po maratonie i przepocony na lewą stronę.
Tymczasem ta sama sytuacja autem: bierzesz co chcesz, nie patrzysz na godzinę, wsadzasz do auta, nastawiasz klimę za 45 minut wysiadasz pod samą destynacją świeży i wypoczęty.
W ogóle lubię jak w filmach jest tajemnica, której twórcy nie tłumaczą. Był jeszcze kolejny film z tego uniwersum - Cloverfield Lane 10. Miał świetny klimat tajemnicy i osaczenia, tej niepewności jaka była obecna z Projekt Monster, ale bardziej kameralnie i przez to też lepiej przemiał do wyobraźni. Nie dało się zorientować, czy bohaterka uczestniczy w jakimś szaleństwie czy na prawdę wybuchła wojna nuklearna, czy może coś jeszcze gorszego. Gdyby film skończył się z tym niedopowiedzeniem, tylko jakimś mocnym akcentem dodającym pytań niż dającym odpowiedzi, to po seansie widzowie by nie byli zawiedzeni. A tak to jest to film z świetną fabułą i kiepskim zakończeniem.
Był jeszcze jeden, ale Paradoksu Cloverfield nie widziałem.
#filmy #film
źródło: image
PobierzKontynuacja w postaci dwójki moim zdaniem była godna. Zmienili stylizacje, ale nadal umieli zachować aurę tajemniczości i
„Paradoks” jest słaby. Film o zupełnie innej atmosferze. Jeśli dobrze pamiętam, przedstawiający przyczyny sprowadzenia na Ziemię potworów.
Innym przykładem serii gdzie to właśnie dopóki nie starano się tłumaczyć za bardzo zagrożenia (czym jest, skąd pochodzi) albo gdzie ono nie wychodziło z ciemnych zakamarków i nie paradowało wręcz obok bohaterów do czasu kontynuacji to jest to seria Obcego. Pierwszy film Obcy jest kapitalna jeżeli chodzi o budowanie klimatu tajemniczości, strachu, zwątpnienia. Kolejne
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Coo chyba pan żartuje
Cały film czekamy żeby wyjaśniło się po co siedzą w schronie i czy to ma sens a ty byś chciał żeby jeszcze dołożyli tajemniczości