Wpis z mikrobloga

Coś Wam napiszę wykopki z perspektywy starego pierdziela. Wiecie co zmieniła napaść Rosji na Ukrainę i trwająca do dzisiaj wojna? W moim pokoleniu, czyli ludzi, których dzieciństwo, młodość i większość życia zawodowego przypadła na PRL dla bardzo wielu Rosja została odczarowana. Nie w sensie jakiejkolwiek wartości, bo że jest gównem to wiedzieliśmy od zawsze. W sensie jej potencjału militarnego. W moim pokoleniu było wkodowane i podświadomie nawet funkcjonujące przekonanie, że Rosja to potęga, której nie da się pokonać. Niezależnie od tego, jak jej nie znosiliśmy, czuliśmy przed nią respekt. Tymczasem wojna na Ukrainie całkowicie to zmieniła.

Powiedzmy sobie szczerze: większość ludzi w moim wieku nie dawała Ukrainie żadnych szans. Po ataku byliśmy przekonani, że to kwestia maksymalnie 10-14 dni, gdy Kijów zostanie rozjechany przez rosyjskie czołgi, a na czele państwa stanie rosyjski agent. Tymczasem ku naszemu szokowi mijały kolejne tygodnie, miesiące, a teraz nawet lata i nic takiego się nie stało.

Rosja całkowicie przegrała tę wojnę PRowo już teraz w moim pokoleniu. Z państwa, którego zawsze się podświadomie obawialiśmy stała się obiektem żartów (mój ulubiony, to jak po nieudanym ataku na Kijów ponoć resztę atakujących zlikwidowała prywatna ochrona okolicznych bogatych mieszkańców).

Ciekaw jestem, czy działa to tak samo na Zachodzie? Czy w innych państwach, których obywatele do tej pory bali się Rosji, zmieniło się to tak samo jak w Polsce. Nie znam ludzi stamtąd, a chętnie bym o to zapytał, np. Finów, Łotyszy i Estończyków. Czy podobnie jak u nas Rosja z dawniej groźnej morda Putina zaczęła być kojarzona z tym pijaczkiem (zapomniałem nazwiska) co wygląda jak jamnik i co go na Wykopie nazywają Denaturov?

#wojna #rosja #ukraina
  • 10
  • Odpowiedz
@michal-minkiewicz: Zycia zabraknie zeby was ze wszystkiego odczarowac.
"W moim pokoleniu było wkodowane i podświadomie nawet funkcjonujące przekonanie, że Rosja to potęga, której nie da się pokonać."
Tych ktorzy mysleli inaczej po prostu katowano w piwnicach UB po calej Polsce a ich kosci dalej sie walaja niewiadomo gdzie i jeszcze robi sie z nich bandytow.
  • Odpowiedz
@michal-minkiewicz: Kiedyś zrobiłem o tym wpis więc go po prostu wkleję:
W 1984 roku Związek Radziecki liczył sobie 274 miliony ludzi, reszta państw Układu Warszawskiego około 104 mln. Obecnie mamy rok 2024, populacja Rosji wynosi 146 mln ludzi. Układ Warszawski przestał istnieć a państwa do niego należące przeszły do NATO.

Jakby więc Rosja nie kombinowała nie jest w stanie wytworzyć więcej niż wytwarzała 40 lat temu. Nie ma tego samego potencjału
  • Odpowiedz
  • 1
a ich kosci dalej sie walaja niewiadomo gdzie i jeszcze robi sie z nich bandytow.


@colod tak byczqu, ten IPN to faszystowska instytucja warszawskiego reżimu, której zadaniem jest zakłamywanie historii na sposób zlecony przez Anglosasów i likwidowanie pamięci o 600 tysiącach żołnierzy radzieckich, którzy oddali życie by wyzwolić Polskę
  • Odpowiedz
@michal-minkiewicz: trochę to dziwnie brzmi. Jeśli żyłeś w PRL to widziałeś już jak wali się rosyjskie imperium.

Wiem bo sam to oglądałem- był to kraj większy, ludniejszy na który pracowało pół europy. Kraj który nie odstawał jeszcze tak bardzo technicznie od cywilizacji ludzkiej jak obecnie.
  • Odpowiedz
@michal-minkiewicz

Ciekaw jestem, czy działa to tak samo na Zachodzie?


Na Zachodzie z tego co ja słucham na #emigracja to jest trochę na odwrót. Starsi wychowani w walce z ruskimi i zwycięstwami mają #!$%@? na strasznie bombą atomową bo to już znają od dawna.
Młodzi nie raz czują jakaś miętę do ruskich bo ich Zachód w jakiś sposób zawiódł(w czym mają słuszność).
  • Odpowiedz
@colod podejrzewam że chodzi ci o tzw. Żołnierzy Wyklętych. No część z nich to byli bandyci i trzeba być ślepym żeby temu zaprzeczyć. Nikt nie twierdzi że tacy byli wszyscy, jednak zdarzały się jednostki które po prostu były psychopatami, bo inaczej nie wiem jak to nazwać. A i ci którzy się burzą na ich kult (trochę moim zdaniem przesadzony) to też margines
  • Odpowiedz