Aktywne Wpisy
Cieple_Mleko +2
Byłem u psychologa. Czy raczej psycholożki. Z psycha naprawdę ze źle, myśli samobójcze, depresja. Powiedziała mi, że leki tylko zagłuszą ten stan a najlepsza będzie psychoterapia. Przychodzę na jedną wizytę. Pyta mnie tylko o dzieciństwo i mówi że wszystkie moje problemy wynikają z dzieciństwa. Co z tego że była nas czwórka i reszta rodzeństwa nie ma takich problemów z psycha jak ja. Już nie mówiąc o tym że w domu było w
Zamroczony +113
Z twojego postu wynika, że nie masz chyba pojęcia o jeździe samochodem. Nikt, słownie nikt, nie umie jeździć po 20-30 godzinach. Człowiek, żeby się nauczyć jeździć autem, musi wyjeździć kilkaset
Powtórzę to, co napisałem wcześniej. Każdy, kto otrzyma prawo jazdy,
@120_Dni_Sodomy: brednie.
@Bodzias1844: ale dokładnie tak jest. To nie jest jakieś rocket science i nawet małpa by się tego nauczyła. To w Polsce prawo jazdy i
Egzamin nic nie sprawdza i z biegiem czasu potwierdza się to co mi zawsze mówili wszyscy instruktorzy, że nauka zaczyna się dopiero wraz z samodzielną jazdą, jak ci nad głową nie ślęczy jakiś dziad komentujący pod nosem każde poczynanie i możesz sam skupić się na jeździe. Przez te 30h to gówno można zasadniczo nauczyć takiego kursanta, a nawet jak będzie dokupywał kolejne godziny, to będzie co najwyżej polegało na "rozruszaniu się" przez egzaminem i przećwiczeniu możliwych tras oraz pułapek. Ja pamiętam jak zawsze podkreślali, gdzie uważać, bo #!$%@?ą mocno. Przykładowo jest do dzisiaj u mnie w mieście takie miejsce, gdzie na skrzyżowaniu jest wytarty pas i nikt się nie kwapi by go odmalować. Niewiele by to zmieniło w absurdzie jaki wynika z takiego malowania, ale przynajmniej byłoby widać co i jak. No i generalnie niewidoczny częściowo pas się w pewnym momencie specyficznie zgina przy skręcie w lewo. Większość kierowców jak ma prawko, to ma w to #!$%@? i skręcają normalnie. Nawet kiedyś widziałem jak policja sobie tam skręcała na kompletnym #!$%@?. Za to zarówno na kursie jak i na egzaminie trzeba ściśle trzymać się toru, bo będzie, że wjechałeś w ciągłą i ich nie interesuje, że tego nie widać.
No i takiego gówna na polskich drogach jest pełno. Przy czym i tak największym problemem są kryteria oceny i debilne wymogi. Często tu padają argumentu, ze łeee p0lacy jak zwierzęta jeżdżą, nie to co na zachodzie i dlatego tam mają łatwiej. Tylko jakoś nie zauważyłem, by po drogach w Polsce jeździli sami baronowie techniki jazdy, a wręcz odwrotnie. Ludzie nie ogarniają rond, skrzyżowań, pierwszeństwa itd., a jakoś zdali ten gównoegzamin, więc coś jest nie tak jak
@Bodzias1844: nigdzie nie napisałem, że małpa by zdała za pierwszym, drugim czy trzecim razem tylko, że by się tego nauczyła.
Nie, nie jest z nimi coś nie tak. Po prostu się stresują albo potrzebują jeszcze kilku godzin więcej do nauki.
Jestem pewien, że ja po 20 latach jazdy
@Bodzias1844: są. I jest też wiele niepotrzebnych pierdół. Za zaparkowanie na cztery zamiast na trzy też cię uwalą.
Ja do każdego egzaminu podchodzilem na luzie i zdawałem bez problemu.