Wpis z mikrobloga

@120_Dni_Sodomy: Zdałem za 5 razem, też się zastanawiałem, czy nie odpuścić. Później pracowałem jako kierowca zawodowy. Jeździłem autami o różnych gabarytach. Po samych miastach zrobiłem kilkaset tysięcy km. Myślałem, żeby być kierowcą autobusu za granicą. Ostatecznie zająłem się czymś innym.

Z twojego postu wynika, że nie masz chyba pojęcia o jeździe samochodem. Nikt, słownie nikt, nie umie jeździć po 20-30 godzinach. Człowiek, żeby się nauczyć jeździć autem, musi wyjeździć kilkaset
  • Odpowiedz
uważam twz że mój dziadek który ma 82 lata nie powinien wsiadać za kółko i mieć odebrane prawo jazdy a jednak jeździ se dalej od czasu do czasu
  • Odpowiedz
  • 0
@komentator_2020 prawko już mam bardzo długo i uważam że jeżeli chcesz to przyłożysz się do tego tym bardziej że jako kursant zdobywasz teorie jak i praktykę - jeżeli nie potrafisz się dostosować do ruchu drogowego to przykro mi raczej marne szanse że zaliczysz temat.
  • Odpowiedz
@120_Dni_Sodomy: Widzisz, może masz problemy z czytaniem, ale napisałem ci, że zdałem za 5 razem. Później przez wiele lat pracowałem jako kierowca zawodowy. Podejrzewam, że nie masz jednej dziesiątej takiego kilometrażu na koncie, jaki mam ja. Chciałem jeździć z ludźmi, bo w pewnym momencie stwierdziłem, że po prostu się do tego nadaję. Zdałem za 5 razem ze względu na stres.

Powtórzę to, co napisałem wcześniej. Każdy, kto otrzyma prawo jazdy,
  • Odpowiedz
@120_Dni_Sodomy największa beka z tych komentarzy pocieszających, że idź sobie wykup jazdy i idź kolejny raz na egzamin xD potem po setnym razie taka osoba zda się się zesra jak zobaczy dwupasmowe rondo
  • Odpowiedz
jeżeli podchodzisz szósty raz do egzaminu to najwidoczniej nie powinieneś mieć prawa jazdy. ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:


@120_Dni_Sodomy: brednie.

ja wiem że na kursach to słabo uczą ale serio jeżeli zdajesz więcej niż trzy razy to
  • Odpowiedz
niestety ludziom się wydaje, że jazda autem to jak jazda na rowerze i małpę tego można nauczyć. Prawda jest taka, że jak robisz takie debilne błędy na egzaminie to powinieneś dać sobie z jazdą autem bo widocznie masz problemy z logicznym myśleniem, koordynacją ruchową i stresem.


@Bodzias1844: ale dokładnie tak jest. To nie jest jakieś rocket science i nawet małpa by się tego nauczyła. To w Polsce prawo jazdy i
  • Odpowiedz
@komentator_2020: Nie ma co gadać i tłumaczysz, bo nie przetłumaczysz. U nas egzamin na prawko (a przynajmniej na B) jest nieporównywalnie trudniejszy niż na zachodzie, gdzie jest to czysta formalność. Z kolei u nas robi się z tego egzamin na prezydenta i potem mamy statystyki z WORD-ów z #!$%@? masowo egzaminami, bo biznes kręcić się musi. Zarabia nie tylko WORD, ale także ośrodki szkolenia, które klepią hajs na godzinach (teraz średnio 90-100 złotych za h i nie weźmiesz jednej, bo minimum to dwie). W większości wypadków klucz do zdania za pierwszym razem to po prostu wrodzone umiejętności, szczęście albo #!$%@?. Stąd mamy przeciętniaków, co zdają po kilka razy i jakichś dresików w BMW, co sobie driftują o drugiej w nocy na parkingu i #!$%@?ą 80 w zabudowanym.

Egzamin nic nie sprawdza i z biegiem czasu potwierdza się to co mi zawsze mówili wszyscy instruktorzy, że nauka zaczyna się dopiero wraz z samodzielną jazdą, jak ci nad głową nie ślęczy jakiś dziad komentujący pod nosem każde poczynanie i możesz sam skupić się na jeździe. Przez te 30h to gówno można zasadniczo nauczyć takiego kursanta, a nawet jak będzie dokupywał kolejne godziny, to będzie co najwyżej polegało na "rozruszaniu się" przez egzaminem i przećwiczeniu możliwych tras oraz pułapek. Ja pamiętam jak zawsze podkreślali, gdzie uważać, bo #!$%@?ą mocno. Przykładowo jest do dzisiaj u mnie w mieście takie miejsce, gdzie na skrzyżowaniu jest wytarty pas i nikt się nie kwapi by go odmalować. Niewiele by to zmieniło w absurdzie jaki wynika z takiego malowania, ale przynajmniej byłoby widać co i jak. No i generalnie niewidoczny częściowo pas się w pewnym momencie specyficznie zgina przy skręcie w lewo. Większość kierowców jak ma prawko, to ma w to #!$%@? i skręcają normalnie. Nawet kiedyś widziałem jak policja sobie tam skręcała na kompletnym #!$%@?. Za to zarówno na kursie jak i na egzaminie trzeba ściśle trzymać się toru, bo będzie, że wjechałeś w ciągłą i ich nie interesuje, że tego nie widać.

No i takiego gówna na polskich drogach jest pełno. Przy czym i tak największym problemem są kryteria oceny i debilne wymogi. Często tu padają argumentu, ze łeee p0lacy jak zwierzęta jeżdżą, nie to co na zachodzie i dlatego tam mają łatwiej. Tylko jakoś nie zauważyłem, by po drogach w Polsce jeździli sami baronowie techniki jazdy, a wręcz odwrotnie. Ludzie nie ogarniają rond, skrzyżowań, pierwszeństwa itd., a jakoś zdali ten gównoegzamin, więc coś jest nie tak jak
  • Odpowiedz
no i jeśli małpa by zdała taki banalny egzamin to coś z tymi co nie zdają jest nie tak, nie sądzisz? XD


@Bodzias1844: nigdzie nie napisałem, że małpa by zdała za pierwszym, drugim czy trzecim razem tylko, że by się tego nauczyła.

Nie, nie jest z nimi coś nie tak. Po prostu się stresują albo potrzebują jeszcze kilku godzin więcej do nauki.

Jestem pewien, że ja po 20 latach jazdy
  • Odpowiedz
@Krupier ale na egzaminie są podstawy jazdy potrzebne aby nikogo nie zabić po 10 minutach wyjazdu na miasto już samemu. Jak ktoś tego nie ogarnia to się po prostu do tego nie nadaje. Jak nie potrafi opanować stresu to też lepiej by było jakby wykupił dodatkowe i 20 godzin jazdy tak aby do egzaminu przystąpić na luzie a nie z nadzieją, że może się uda nic nie #!$%@?ć i zdać.
  • Odpowiedz
ale na egzaminie są podstawy jazdy potrzebne aby nikogo nie zabić po 10 minutach wyjazdu na miasto już samemu.


@Bodzias1844: są. I jest też wiele niepotrzebnych pierdół. Za zaparkowanie na cztery zamiast na trzy też cię uwalą.

Jak ktoś tego nie ogarnia to się po prostu do tego nie
  • Odpowiedz
@Krupier mi się właśnie wydaje, że niektórzy traktują prawko jak coś od czego zależy ich życie. Dlatego zjada ich stres na egzaminie i nie zdają przez głupie błędy. Sam znam 2 takie osoby. W dzień egzaminu sraka, dreszcze i zimne poty. Jedna nie zdała 5 razy, druga 4 i się poddali xD
Ja do każdego egzaminu podchodzilem na luzie i zdawałem bez problemu.
  • Odpowiedz