[Patrol220]

Linux jak schody. Schody się nie psują

@krdk: xD

[epi]

@krdk: Codziennie do roboty wchodzę po schodach, bo na windę zbyt długo trzeba czekać :)

[a.....r]

Schody się nie psują, ale kto nimi pójdzie jeśli jest winda?

@krdk: Ludzie, którzy nie chcą być otyli.

[A.....q]

@krdk: nie wjeżdzam na 1 piętro windą ◔_◔

[b.....l]

@epi: To tylko świadczy o tym ile jest WINDOwsiarzy :D

@archlinuxuser: A co jeśli ktoś ma gentoo :D ?

[g.....t]

@bodzio_pl: gentoo jest jak winda... którą najpierw sam budujesz :D

[a.....r]

@bodzio_pl: Gentoo to jak ręczne wciąganie windy którą się jedzie przy pomocy liny.

[b.....l]

@archlinuxuser: Takie gentoo to tylko od pewnego poziomu moim zdaniem i w ramach nauki, do dev/serwery itp to arch/freebsd/slack/centos i debian moim zdaniem się nadaje. Jeszze może Fedora, postawiłem jedną i jest nie do zdarcia.

[a.....r]

@bodzio_pl: Jak ktoś jest masochistą, to myślę, że Gentoo będzie mu się podobać w dłuższej perspektywie ;).

[b.....l]

@archlinuxuser: Chyba bym się pochlstał :

przykładowy tydzień : parę klaskówek i kartkówek, sprawozdania + wszystko na bierząco + miłoby było poprogramować sobie albo pokonfigurować coś na jakimś serwerze, a tu trzeba pakiet jakieś bo masz gentoo, czasu mało, i jeszcze niech się coś posypie albo bez koniecznego parametru skompiluje :D przeraża mnie taka wizja, jeszcze polubiłem kde więc troche stawianie systemu by mi zajęło.