Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow #tinder
Czy u was też, nowo poznane dziewczyny mają wyczuwalnie dziwny kompleks pieniędzy? Niby to w żarcie, niby to luźno, ale jakoś wspomną, że nie mają na coś pieniędzy. Nikt nigdy ode mnie nie wymagał, żebym za coś płacił, albo oferował wsparcie, ale mam wrażenie, że takie jednorazowe wspominki typu "no to sobie bym chciała, ale nie mam tyle kasy / to jest fajne, ale mnie nie stać" to ma być jakaś sztuczka na niebezpośrednie sprowokowanie mnie, że się zaoferuję XD
Wtedy zwyczajnie kontynuuję rozmowę, pomijając kwestie finansowe, jakby ignorując to, co w sumie może być tylko moją małą paranoją.
Dodam też, że to nie są jakieś skrajne przypadki - zwykłe dziewczyny, studiują, prawie zawsze gdzieś pracują.

Czy ktoś też się spotkał z takimi przypadkami, czy to mi już internet do reszty sprał mózg? XD
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@AnonimoweLwiatko: To znaczy, to też nie jest tak, że to jest na mnie wymuszane, bądź ode mnie oczekiwane. Mam po prostu wrażenie, że to jakiś podświadomy, wyuczony nawyk, że jak się na coś nie ma kasy, to wystarczyło powiedzieć i jakiś spermiarz chciał się oferować. Albo w domu tak namawiają rodziców na jakiś koszt.
  • Odpowiedz
@ehhhhh_: No tak ale to jest perfidne. Moja matka też tak robi więc od razu dziękuje za takie znajomości. Nigdy nie miałem problemu z płaceniem za partnerkę i organizowaniem różnych zabaw, wyjazdów ale robiłem to sam, z własnej woli, bez próśb i namów. Przy pierwszym tekście związanym z tym, że ja mam coś komuś kupić/zasponsorować odbiłbym piłkę, że druga osoba mogłaby lub przeliczyłbym ile razy ja coś otrzymałem i walnąłbym
  • Odpowiedz
takie jednorazowe wspominki typu "no to sobie bym chciała, ale nie mam tyle kasy / to jest fajne, ale mnie nie stać" to ma być jakaś sztuczka na niebezpośrednie sprowokowanie mnie, że się zaoferuję XD


@ehhhhh_: Dobrze kombinujesz. Ta taktyka kobiet jest o tyle sprytna, że oficjalnie potem docenia to, że "uważnie ją słuchasz i dbasz o jej potrzeby", a nie to, że wydajesz na nią kasę ( ͡°
  • Odpowiedz
ale mam wrażenie, że takie jednorazowe wspominki typu "no to sobie bym chciała, ale nie mam tyle kasy / to jest fajne, ale mnie nie stać" to ma być jakaś sztuczka na niebezpośrednie sprowokowanie mnie, że się zaoferuję XD


@ehhhhh_: Kupowanie i stawianie różnych rzeczy przez nas mężczyzn kobietom tudzież ogólnie szeroko pojęta opieka z naszej strony nad nimi jaki mężczyzn to jedynie nasza dobra wola nie obowiązek i normalnie
  • Odpowiedz
  • 0
@Cztero0404: Nie no, nie powiedziałbym, że czułem się urabiany lub testowany, bo przede wszystkim na nic takiego nie szedłem, a kontakt dalej jest utrzymywany. Ale też mam wrażenie, że to nie jest o tyle celowe, co nieświadome, wyuczone z domu, bądź z poprzednich doświadczeń takiej dziewczyny.
Właściwie to uważam, że spaliłbym się, gdybym poszedł na takie sponsorowanie, bo w oczach tej osoby stałbym się frajerem do golenia z hajsu XD
  • Odpowiedz
  • 0
@Cztero0404: Generalnie chodzi mi o to, że to nigdy nie były kobiety mające problem z pieniędzmi, albo charakter szmaty, która chciała cię wykorzystać. Tylko widać czasami taki schemat, jedna wada pomiędzy wieloma zaletami.
  • Odpowiedz
@ehhhhh_: tak wyprał ci mózg, też tak mówiłam bo wstyd było przyznać, że nie pójdę tam i nie kupię tego bo na studiach oszczędzalam, jak facet coś kupił to jego sprawa, było to miłe ale niekonieczne. Lepiej poinformować za wczasu. A przez faszerowanie się gunwem w internecie potem traktujecie z góry laski jako takie i takie, mimo że wcale nie są, a potem w celu wyjaśnienia, dlaczego ją za taką
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: Nie Ty rozmawiałaś z tymi dziewczynami i nie wiesz jak to wyglądało, ja jestem w stanie takie rzeczy odróżnić. Widzę, że czujesz potrzebę tłumaczenia się bo przeczytałaś coś co się tyczy Ciebie i jest widziane jako negatywna cecha ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@AlienFromWenus: Ale przecież ja podkreślałem, że nie patrzę na te osoby źle, albo że uważam takie zachowania za celowe. Albo, że te kobiety są złem wcielonym. Przecież ja sam też na pewno powtarzam jakieś nawyki, o których nie zdaję sobie sprawy, a mogą być zniechęcające.
Po prostu zdarzyło mi się dostrzec coś takiego kilka razy, stąd pytanie, czy inni spotkali się z tym samym.
Niektóre kontakty się rozmyły, niektóre zostały,
  • Odpowiedz