Wpis z mikrobloga

@Tytanowy_Lucjan widzę, ze wielu przeszkadza finansowanie in vitro z NFZ ale mało kto wspomina o tym, że tylko 3% polskich sierot nie ma rodziców, i większość z tych dzieci nie da się zaadoptować bo sądy nie rozstrzygnęły odebrania praw rodzicielskich - dziala to bardzo powoli. Do tego, wiele z tych dzieci ma trudny charakter bo wiele przeżyło w okresie wczesnego dzieciństwa.

Przy okazji ponad 50 mln idzie na renty alkoholowe, a
  • Odpowiedz
@OrlenPlock: ja wiem, że wierzący mogą mieć problem z abstrakcyjnym myśleniem, ale wcześniej wyśmiałam to jako formę ćwiczenia umysłowego, bo to żadne ćwiczenie.
  • Odpowiedz
Tak, ale trzeba się zakładać; to nie jest rzecz dobrowolna, zmuszony jesteś. Cóż wybierzesz? Zastanów się. Skoro trzeba wybierać, zobaczmy, w czym mniej ryzykujesz. Masz dwie rzeczy do stracenia: prawdę i dobro; i dwie do stawienia na kartę: swój rozum i swoją wolę, swoją wiedzę i swoją szczęśliwość, twoja zaś natura ma dwie rzeczy, przed którymi umyka: błąd i niedolę. Skoro trzeba koniecznie wybierać, jeden wybór nie jest z większym uszczerbkiem dla
  • Odpowiedz
Nie powinno się natomiast rozważać skorzystania z procedury tak wątpliwej etycznie jak in vitro

Nie, nie powinieneś mieć możliwości skorzystania z in vitro, bo ta procedura jest nieetyczna.

Zootechnik niczym SSman na rampie obozu koncentracyjnego dokonuje selekcji plemników

A Pan Bóg istnieje niezależnie od tego czy w niego wierzysz, czy nie.


@OrlenPlock: dawno już nie widziałem na wykopie takiego szkodnika
  • Odpowiedz