Wpis z mikrobloga

Cześć, dwa tygodnie temu miałem okazję uczestniczyć w świetnym wydarzeniu - Rajdzie rowerowym po Grzędzie Sokalskiej, który przebiegał w prawie w całości na Ukrainie. Była to moja pierwsza wizyta tam, od 2014 roku i byłem w szoku jak wiele zmieniło się na plus - szczególnie pod względem tego jak ludzie dbają o swoje posesje. Klepiska wydziobane przez kury zastąpiły skoszone trawniki, a zardzewiałe bramy, nowe ogrodzenia. I oczywiście bardzo dużo jest jeszcze do zrobienia, główny wysiłek jest z oczywistego powodu kierowany na działania wojenne, to jednak w ludziach widzę bardzo dużą zmianę.
Przez większość czasu rajdu można było zupełnie zapomnieć, że jest się w kraju, w którym toczy się wojna. W końcu front jest pewnie jakieś 1000 km dalej, ale dwa miejsca bardzo szybko mi o tym przypomniały - najpierw plac Szewczenki w Czerwonogradzie, usłany zdjęciami poległych żołnierzy z tego miasta, a później spotkanie Borysa i Igora, którzy pokazali mi zużyty sprzęt wojenny, ich małą fabrykę kamizelek kuloodpornych i granatnik generała Szymczyka (ʘʘ).

Zapraszam Was do oglądania i wykopywania mojej relacji video z tej mini wycieczki rowerowej i mam nadzieję, że spodoba wam się co przynajmniej tak jak filmy z wyprawy przez USA ;)
Link do znaleziska

#rower #ukraina #wojna
pietia94 - Cześć, dwa tygodnie temu miałem okazję uczestniczyć w świetnym wydarzeniu ...

źródło: 20240519_151345

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz