Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej Mirasy, mam sporą kolekcję perfum, czasem przyniosę komuś do pracy próbki i naszykuję odlewki czy sprzedam jakiś flakonik.
Niestety kilka tygodni byłem na zwolnieniu, osoby które mnie zastępowały nie ogarnęły tematu i teraz nowo zatrudnione kierownictwo chce te problemy zrzucić na mnie. Co gorsza ktoś im doniósł że handluje perfumami w pracy, a kierowniczka powiedziała że doniesie na mnie do Urzędu Skarbowego jak nie będę teraz zapier… i nie wyprostuje wszystkiego. Sprawę zgłosiłem do menadżera ale on trzyma jej stronę i powiedział że jak to gdzieś zgłoszę np. do związków albo do głównej siedziby firmy to mnie zwolni. Mi się wydaje że to jest zastraszanie i mobbing ze strony kierownictwa. Jak wy to widzicie?

PS. Kierownictwo proponowało kilku osobom, w tym mnie że jak będę donosił to premia będzie się zgadzać, bo reszta pracowników raczej jej nie zobaczy lub będzie znacznie niższa niż jakiś czas temu.

#perfumy #mobbing



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Ja nie masz dużo dziwnych wpływów na konto to czym się martwić? Jeśli faktycznie na tym zarabiasz i/lub masz po kilkadziesiąt różnych przelewów w miesiącu to będziesz się musiał tłumaczyć. Jeśli w grę nie wchodzą jakieś większe pieniądze to wątpię w jakąkolwiek karę po za stresem. Co do pracy to szukaj już innej, ja po takich słowach w tym samym momencie wziąłbym kartkę, długopis i rzucił mu w pysk
  • Odpowiedz
Prawdopodobnie Twoje działania kwalifikują się jako sprzedaż okazjonalna, co i jak pewnie znajdziesz w googlach, a jeśli tak, to właściwie ze strony us nic Ci nie grozi. Sam fakt groźby donosu do skarbówki może podpadać pod art 115 kodeksu karnego. Kolejną kwestią jest grożenie dosnosem do skarbówki, a nie konsekwencjami na poziomie służbowym + groźba zwolnienia za zgłoszenie sprawy wyżej lub do związków. Cóż, sądzę, że jeśli temat, który powstał w czasie
  • Odpowiedz