Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim,

Mam 31 lat i jestem magistrem po Politechnice Warszawskiej. Mimo że zarabiam obecnie całkiem dobrze (około 2,5 średniej krajowej), nienawidzę swojej pracy i nie widzę siebie w tej branży przez kolejne 30 lat. Praca ta przytłacza mnie, zabija moje poczucie wartości i demotywuje każdego dnia.

Zastanawiam się nad przebranżowieniem do IT, mimo że wiem, iż rynek jest obecnie trudny. Zrobiłem już certyfikaty Salesforce i planuję zrobić także certyfikaty z Azure. Chciałbym usłyszeć od osób, które przeszły podobną drogę:

Czy same certyfikaty rzeczywiście mogą pomóc w zdobyciu pierwszej pracy w IT?
Jakie były Wasze doświadczenia z przebranżowieniem po 30-stce?
Czy ktoś z Was miał sytuację, w której zarabiał dobrze w swojej poprzedniej branży, ale zdecydował się na zmianę ze względu na brak satysfakcji? Jak sobie z tym poradziliście finansowo i psychicznie?
Będę wdzięczny za wszelkie porady, historie sukcesu oraz wskazówki dotyczące tego, jak podejść do zmiany branży w moim wieku.

Dzięki!

#praca #pracait #programowanie
  • 8
  • Odpowiedz
@Kasztelan3000 nie wiem czy bait czy nie ale w mojej pracy wymagane było posiadanie certyfikatów, udokumentowanych studiów technicznych oraz potwierdzenie certyfikatem znajomości języka. Ale przyznam, że jest to moja pierwsza praca, a jest to piąta firma, w której pracuję, gdzie wymagano wszystkiego "na piśmie".

Ale posiadanie certów na pewno nie zaszkodzi.
  • Odpowiedz
@Kasztelan3000: Jako osoba której się udało w podobnej do Ciebie sytuacji powiem krótko - jest obecnie zajebišcie ciężko, ale się da. Podstawa to pozbyć się złudzeń że gdzieś wejdziesz jako świeżak - niskie szanse że ktoś Cię weźmie gdziekolwiek na junior programistę, devopsa czy cokolwiek.

Podstawowa opcja to wykorzystanie jako atut swojego doświadczenia "dziedzinowego". Pracujesz na produkcji? Szukaj zatrudnienia jako konsultant/wdrożeniowiec/wsparcie w firmach zajmujących się MES-ami albo CMMS-ami. Jesteś handlowcem -
  • Odpowiedz