Wpis z mikrobloga

@MordimerMadderdin: czyli kierowcy użyli mózgów i wiedzieli, że z drugiej strony mają już czerwone, a z tej coś długo jest i może się zepsuło więc sobie pojechali nikomu nie robiąc krzywdy i mając świetną widoczność? Wcale się nie dziwię wiedząc jak tragicznie i #!$%@?ąco takie światła mogą być ustawione, czasami mam wręcz wrażenie, że po prostu pijany kopacz z tej budowy na pałę ustawia to co mu się wydaje, że będzie
  • Odpowiedz
@MordimerMadderdin: no bo wykopki są idealne, oni zawsze jadą zgodnie z przepisami i ograniczeniami i nawet jakby takie światło w środku pola świeciło się czerwone pół godziny, to i tak by tam stali bo tak trzeba. No i muszą szybko swoje żale pisać, bo mama na obiad woła, więc napiszą co im pierwsze do łba przyjdzie i elo.
  • Odpowiedz
  • 0
@PiotrFr xd chciał się usprawiedliwić a sam pokazał że jest dzbanem. @MordimerMadderdin cóż panie homoseksualisto drogowy nakreciles dzbanów jadących na czerwonym ale broniłeś homoseksualistę drogowego który na czerwone wjechał. Dla mnie jesteś hipokrytą. Pedalarz czy osobówka powinna wjechać na zielonym
  • Odpowiedz
@Lardor A w którym miejscu broniłem typa na rowerze, ciężki idioto? Wiem że czytanie ze zrozumieniem może nie być twoją mocną stroną, ale wystarczy mieć ok. 70 IQ żeby zrozumieć zdanie składające się w porywach z dwóch słów:)
  • Odpowiedz
  • 0
@MordimerMadderdin mam wrażenie, że robisz to tylko po to by się odgryźć i pokazać osobówki w złym świetle. Jako kierowca zawodowy uważam iż w jednej i drugiej grupie są dzbany i cóż w tyle w temacie. Nie muszę sobie budować ego by wysyłać jak inni łamią przepisy i dogryzać
  • Odpowiedz
@PiotrFr Nie schlebiaj. sobie. #!$%@? debili na drodze to sama przyjemność:)
@Lardor Prawda, w jednej i drugiej grupie są cymbały. Prawda, robię to tylko po to żeby pokazać że nie tylko pedalarze to gamonie, wbrew twierdzeniu wielu wykopków z benzynowym zapaleniem mózgu.
  • Odpowiedz
@Lardor Nie do końca dałoby się być zawsze przepisowym. Sam jako pedalarz podczas jazdy widzę ogrom drogowych kretynizmów, ale nigdy nie twierdzę że jedna grupa jest ponad druga, ani że sam jeżdżę 100% przepisowo. A tutaj sporo takich geniuszy uważających że posiadanie samochodu i prawa jazdy automatycznie ustawia Cię wyżej na nieistniejącej drabince "ważności" na drodze:)
  • Odpowiedz