[K-S-]

Skubany kot, zawsze pozwalał sobie aplikować tabletkę na robale. Ale dziś mu coś odwaliło i zaczął mnie drapać.

Więc zmieniłem taktykę, tabletkę rozgniotłem na pył i dodałem do karmy razem z wodą.

#!$%@?, wyjadł mięso a wodę zostawił.

Chyba czas zacząć robić mu zastrzyki.

#kot #koty

[JeszczeZyje]

@K-S-: zrób z niego taco kocem i daj mu do pyska

[beer_man]

@K-S-: Serio taki problem wepchnąć kotu tabletkę do ryja? Ja dorosłego maine coona kumpla ogarnąłem mimo że silne bydle

[K-S-]

@beer_man: Mam wrażenie że jak był młodszy i się go chwyciło za kark to dłużej drętwiał. Teraz tak jakby przestał na to reagować i od razu walczy.

Zresztą może i by się udało, ale jak mi dwa razy tabletka spadła na ziemię to odpuściłem.

@JeszczeZyje Brzmi jak jakieś bdsm, tak czy inaczej nie próbuje takich akcji bo później się mści ;)

[beer_man]

@K-S-: Kurła boisz się go jakby to jakiś tygrys był, to nie problem z kotem tylko ty #!$%@? jesteś

[K-S-]

@beer_man: No kurna kot się broni to mam mu zęby na siłę wybić żeby tabletkę dać?

[beer_man]

@K-S-: Nie, ale złapanie kota tak żeby nie drapał i otwarcie i przytrzymanie mu ryja to nie jest jakieś trudne zadanie
A swoją drogą jak w klocku robali nie widzisz to te tabletki są bez sensu