Wpis z mikrobloga

@MacintoshTheRebel: mam ziomka, który jeździł trochę różnymi nowymi furami ( ͡° ͜ʖ ͡°) i jeszcze niedawno woził się właśnie challengerem, którego wymienił na Camaro. Mówil że Challenger fajnie wygląda z zewnątrz ale jeździ się tym kiepsko. Ogromny, dużo pali, niewygodny. Sprzedał go z ulgą
  • Odpowiedz
@SzamanMateusz: true story, to gówno sie zdejmuje

About a year ago, Dodge began placing yellow strips of plastic on the leading edge of Charger and Challenger front splitters to prevent damage during transport from plant to dealer.
  • Odpowiedz
COPE, kto pojeździł porządnie takim Challengerem v8 sra na niemieckie sebiksowe auta.


@Halineusz:

rozwiniesz? Moje autko marzeń. Kolega z jiujitsu ma mustanga i narzeka na jazde tym w trase. Challenger w tej samej półce niewygodności?


@MacintoshTheRebel:

Może trochę przesadziłem :D Brak snu robi swoje.
Taki Challenger jak się komuś podoba to spoko, ale raczej nie na samochód na co dzień.
Bardziej dla kogoś kto już ma jakiś "daily car"
  • Odpowiedz
@Aerwin: Challenger jest bardzo wygodny w trasie, ale w mieście już niezbyt - faktycznie jest ogromny i w wersjach bez V8 po prostu muli. Camaro jest zgrabniejszy, chociaż na polskie warunki dalej duży. V8 silniki są super do turystycznych przejażdżek (i świrowania, jeśli ktoś lubi), ale na daily zgodzę się, że bywa męczące.
Ze wszystkich amerykańskich muscle carów, najlepiej jeździło mi się V6 Camaro.

@Sl_w_k_1:

Na zewnątrz przepych i szał
  • Odpowiedz