Zaskakujące ustalenia. Samochód Izabeli Parzyszek wcale nie był zepsuty
Tydzień po tajemniczym zniknięciu Izabeli Parzyszek, 35-latki spod Bolesławca, pojawiły się nowe, zaskakujące informacje. Jak udało się ustalić redakcji "Faktu", samochód Izabeli nie był zepsuty. Znajomi ojca kobiety, którzy przybyli na miejsce przed policją, uruchomili pojazd i odjechali nim.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 255
- Odpowiedz
Komentarze (255)
najlepsze
A skąd znajomi mieli kluczyki do auta, które było zamknięte?
dla kobiety mógł być zepsuty 乁(⫑ᴥ⫒)ㄏ
@stefan_pmp: Nie tylko dla kobiety. Auto mogło nie chcieć odpalić ma ciepłym silniku (bo np. rozrusznik zaczyna się sypać), a po ostygnięciu odpaliło na strzała. Poza tym, jeździłem w życiu różnymi szrotami i śmiało mogę powiedzieć, że są auta, które potrafią płynnie przechodzić pomiędzy stanami "zesputy", a "sprawny".
@leehy:
do moich nie pukaja :P
ciekawy wątek
Moment. Auto było zamknięte prawda? Znajomi jechali odebrać ją i auto z autostrady. Ona miała czekać tam na nich. Skąd znajomi mieli klucze do auta tej kobiety?