Wpis z mikrobloga

Ktoś ma pomysł dlaczego chińskie ledy do jazdy dziennej (DRL), ale dedykowane pod samochód, z jakąś puszką sterująca, podlutowane do zasilania postojówki zaczęły się z biegiem kilku godzin jedna po drugiej przepalać i teraz dziadowsko mrugają? xD wcześniej były podlutowane do zapłonu i działały idealnie bez problemu przez ostatni rok.
Przecież i tu i tam 12V.
Chyba się coś poprzepalało.
#samochody #elektryka #elektronika #mechanikasamochodowa #volkswagen
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ominous3: led może uszkodzić się w wyniku a) za wysokiego napięcia, b) przegrzania. Chociaż i tak raczej pali się scalak przy ledzie, a nie sam led, to zasada ta sama. Co do pierwszego przypadku, średnie napięcie na zaciskach akumulatora masz pewnie 12V, ale chwilowe napięcie na końcu wiązki, przy pracującym alternatorze pewnie się buja, a chwilowo ma peaki przy odłączaniu obciążeń indukcyjnych. Mógłbyś rozważyć dodanie jakiegoś prostego układu zabezpieczającego, dioda+kondensator+transil.
  • Odpowiedz
  • 0
@CXLV: to jeszcze Helmut montował, straszna prowizorka. Dobre kosztują 400zł za komplet, a do oryginalnych (żarówkowych) wracać nie chcę, bo te światła mają też zintegrowany kierunkowskaz, który w lusterkach jest już zmieniony na pływający, a w fabrycznych DRL jest migający i nie będzie pasować. Wszystko przez to, że musiałem przelutować zasilanie pod te postojówki. Tak to bym sobie tym głowy nie zawracał ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz