Wpis z mikrobloga

@mroz3: bezpieczeństwo zapewniają mu albo kółka, albo kij. Poza tym trzeba się wywalić kilka razy, żeby wyrobić odruchy warunkowe- wystawianie łap do ochrony głowy w trakcie upadku. Lepiej by kask założyli jak się tak boją. Chodziłam po drzewach, wracałam zakrwawiona i poobijana po rowerze, przeżyłam dzieciństwo. A odruchy wyrobiły się na tyle ładnie, że ciało solidnie wyprzedza mózg- np. podczas poślizgnięcia.

@Dulkie: niech ćwiczy mały leń, a nie!