Wpis z mikrobloga

@BarszczykZuszkami: Jeżeli nie jest to praca osoby ratującej życie pokroju strażaka, policjanta, lekarza, ratownika medycznego (choć z tego grona tylko lekarz może tyle zarabiać), to stres W OGÓLE NIE POWINEIN WYSTĘPOWAĆ. Martwić się zrobieniem jakiejś pracy, w której to i tak jakiś debil nad tobą spijający piankę zarobi 2x tyle co ty nie powinno mieć miejsca
  • Odpowiedz
1. 10-15k netto, bez stresu. 8h dziennie

2. 30-40k netto, praca pod presją czasu, relatywnie duży stres. 6h dziennie. Parcie na wynik.


@BarszczykZuszkami: 3. 25k netto, bez stresu, 6h dziennie. xD
  • Odpowiedz
@BarszczykZuszkami: Ja zarabiam koło 30k (praca w biurze) i nie jest to 6h dziennie tylko 8-10h a stres to no limit w zależności od okresu. Także jak znasz przepis na pracę 6h ze stresem to podziel się.
  • Odpowiedz
10-15k to wcale nie jest tak dużo.


Kredyt z 3-4k, czynsze + różne oplaty z 1k

Na życie z 2-3k miesięcznie


Niech dojdzie jeszcze jakiś leasing to wychodzi ze tak na prawdę nie wiele z tego zostaje


@mrKuaku: czyli jakieś 95% ludzi w Polsce to totalna bieda. 20k brutto -> 13,5k na rękę. 95% ludzi tyle nie ma. 20k brutto to ok. średnia krajowa w DE.
  • Odpowiedz
Ja bym wybrał pierwszą, bo nie zależy mi na dużej kasie. Wolę zarabiać mniej, ale i pracować mniej. Nie lubię kultu zapierrrdolu, jestem zdecydowanym przeciwnikiem zaharowywania się i tracenia zdrowia i nerwów na robotę, nawet jeśli miałbym za to dużą kasę. Gdy widzę te przepracowane polskie mordy, wyglądające na 10 lat więcej niż w rzeczywistości, i porównuję ich z ludźmi na zachodzie, wypoczętym i rześkim, to wybór dla mnie jest prosty.
  • Odpowiedz
wynik tej ankiety doskonale obrazuje powiedzenie "pieniądze szczęscia nie dają".


@pankalmar: lepiej pasuje stwierdzenie, ze to brak pieniedzy odbiera szczescie. Jest po prostu taki prog zarobkow ponizej ktorego czlowiek bedzie mial niezaspokojone podstawowe potrzeby i trudno w takich warunkach o szczescie. Jest tez prog zarobkow powyzej ktorego ilosc pieniedzy nie ma wiekszego znaczenia. W ekonomii nazywa sie to krancowa uzytecznoscia, tylko tam mowi sie np. o krancowej uzytecznosci chleba, ze 3
  • Odpowiedz
@BarszczykZuszkami: zdecydowanie 30-40k i 6h. Mas2 ekra godziny życia dziennie i losc pieniędzy ktora starczy na masaż, siłkę, dietę sprzątanie, i dwie studentki cichodajki. Tak długo presją i stress to jest nic. Tak długo jak jest środowisko profesjonalne, nikt fizycznie cie nie sprzątnie lub nie zwyzywa od #!$%@? #!$%@? h, tak długo stres to jest nic
  • Odpowiedz
@BarszczykZuszkami zależy co to za robota i czy w nią jesteś dobry, jak dobry to i że stresem sobie poradzisz, aczkolwiek ja bym zrobił 2-3 lata za tę 30k wybudowal dom, coś odłożył a potem do spokojniej roboty za te 10-15k.
  • Odpowiedz
@BarszczykZuszkami: bez stresu
sam obecnie zarabiam mniej niż 10 lat temu, ale za to mam lajtową pracę, jakbym cofną czas to nigdy bym nie pracował tak jak pracowałem (tzn u mnie to może stresu nie było ale więcej roboty)
  • Odpowiedz