Wpis z mikrobloga

@Kremufka2137: nie no ja nie neguję, że benzo to szajs - ale mi to dosłownie uratowało życie. miałem pewne epizody również z przeginaniem z chlaniem. gdyby nie benzo było by strasznie chuowo - używam (bardzo doraźnie obecnie) benzo od 20 lat.
Przez ten czas największą dawką dobową jaką przyjąłem było 1,5mg alprazolamu lub 4 mg klona. chyba tylko ta moja ostrożnośc ratuje mnie przed nałogiem benzo. Alkohol to kompletnie gorsze
  • Odpowiedz
@mitchumi: oczywiście, jeśli traktować to jako lek, doraźnie, jako narzędzie - potrafi być nieoceniony, ustabilizować sen, rozluźnić psyche, problem polega na tym, że często tym którym najbardziej pomaga jest zarazem najbardziej kuszący do nadużywania.
Daleki jestem od wrzucania wszystkich benzo do ognia i krzyczenia aby nigdy nie używać w żadnym wypadku, po prostu zalecam ostrożność bo widziałem już w życiu wiele paskudnych przypadków uzależnienia od najczęściej właśnie klonów czy alpry.
  • Odpowiedz
@Kremufka2137: nie no, klon jest jakoś 40 procent lżejszy niż alprazolam. 0,5mg dają dzieciom przed dentysta a i 2mg bywa za mało =)
Alprazolam to już tak. 1mg robi robotę u nowego a nawet 0,5 mocno seduje
  • Odpowiedz