Wpis z mikrobloga

@heater: nie słyszałem o możliwości zastrzeżenia operatu przez biegłego ale może, któryś z nich tak robi. Ja ogólnie nie wysyłam na maila takich rzeczy bo po 1. dostajemy to w wersji papierowej zbindowane albo w teczce, po 2 trzeba by to zeskanować w kolorze bo są foty (czasochłonna, niepotrzebna robota) po 3 jak ktoś jest mocno zainteresowany to przyjdzie do kancy obejrzeć tam sobie porobi zdjęcia stron, które go interesują.
  • Odpowiedz
Operat nie jest zastrzeżony, możesz go przejrzeć w kancelarii albo w sądzie. Niektóre kancelarie wysyłają mailem, ale najczęściej wtedy, kiedy biegły przysłał im też operat w formie elektronicznej. Jeżeli maja tylko w papierowej, to raczej nikomu nie opłaca się tego skanować.
  • Odpowiedz
  • 1
@heater operat generalnie jest do wglądu tylko i wyłącznie na miejscu w kancelarii i nie jest udostępniany elektroniczne ze względu na ochronę dane osobowych w nim zawartych. Najczęściej można prosić o przesłanie najważniejszych danych i wtedy takie są udostępniane (opis stanu nieruchomości, rodzaje gleby itp), ale operat jako całość to nie ;)
  • Odpowiedz
@heater: widziałem operaty szacunkowe z zastrzeżeniem niepublikowania/nieudostępniania bez zgody biegłego. te zastrzeżenia są mniej lub bardziej precyzyjne i różnie można je interpretować. ogólnie cześć komorników woli dmuchać na zimne niż się sądzić o jakieś rodo itp. natomiast w kancelarii udostępnią bez marudzenia.
  • Odpowiedz
  • 0
@heater no właśnie fotki telefonem można robić na miejscu bez problemu, taka głupia zasada, że wysłać nie można, ale fotki robić można. Teoretycznie trzeba zapisać dowód i dane osoby która takie foto robiła, ale raczej nikt tego nie robi :)
  • Odpowiedz