Wpis z mikrobloga

Brał ktoś z was Moklobemid (Aurorix)? Ostatnio szaman się zastanawiał czy mi tego nie przepisać, ale jednak co innego zapisał, co jednak nie zadziałało.


@chuda_pala: brałem. Miałem na nim ogromne pobudzenie psychoruchowe (akatyzja / agitacja), myśli samobójcze, ciągły płacz, gniew, nienawiść, wrogość wobec otoczenia. Po miesiącu takiej męki nastąpiła poprawa i fobia społeczna wraz z nerwicą (lęk uogólniony) zniknęła. Niestety, przerwałem leczenie. Gdy następnym razem brałem moklobemid, to już nie działał
  • Odpowiedz
@chuda_pala: @Zwyrol69 @ziomus0812 ja na poczatku przy malej dawce (pol tabletki czulem minimalna poprawe), lekarz mowil zeby zwiekszac, i jak doszedlem do 2 tabletek to zaczale sie efekt odwrotny, mysli samobojcze, panika, nadmierne dzialanie itd. brak sensu zycia, strach o wszystko itd.
  • Odpowiedz
i jak doszedlem do 2 tabletek to zaczale sie efekt odwrotny, mysli samobojcze, panika, nadmierne dzialanie itd. brak sensu zycia, strach o wszystko itd.


@gharman: coś w tym musi być. Inne osoby również wspominały o nasileniu myśli samobójczych właśnie nie tylko na samym początku (gdy właśnie według psychiatrów może nastąpić pogorszenie), ale również w późniejszym okresie.

Moklobemid to w ogóle nietypowy lek w porównaniu do SRI (SSRI, SNRI i serotoninowe
  • Odpowiedz