Wpis z mikrobloga

Za kilka dni mam urodziny. Kolejny rok w strone czarodzieja, żadnych pozytywów mimo ogarnięcia siebie i próbowania ile sił.
Myśli magiczne to standard, teraz zagłuszam je opioidami. Co ciekawe sam psychiatra mnie nie zrugał bo nie jest w stanie mi już pomóc i sam przyznał, że nawiązanie relacji byłoby kluczowe w moim przypadku ale nie ma na to wpływu i ostrzegł tylko, że po roku może być słabo zażywając opio ale jak pomaga chwilowo to zawsze coś i moja decyzja.
Ktoś powie po co ci jakaś baba itp. No jednak ludzkie emocje są potrzebne, ja wiem, że hobby super sprawa ale bezludna wyspa i rolki i rozumiem dożylibyście bez depresji do 90, ta?
Ja tam potrzebuje intymności, bliskości, poczucia więzi i możliwości dzielenia się z kimś życiem. Nie pomaga fakt, że nigdy nie zaznałem nawet namiastki tego więc cała ta sfera życia jest dla mnie jak zderzenie z czarną dziurą. To potęguje moje psychiczne zjazdy gdy widze ludzi szczęśliwych razem, nawet tak prozaiczne sytuacje jak wyciąganie zakupów z auta. Totalne odrealnienie. Tak po ludzku chciałbym zaznać jak to jest być kochanym. I nie wmówicie mi, że koncumpcjonizmem, pracą i zmęczeniem czy jazdą na rowerze czy innymi podrózami, da się te potrzebę spełnić i żyć w pełni usatysfakcjonowany.
Bycie singlem jest ok ale bycie incelem całe życie, odizolowanym od jakichkolwiek relacji i szans to już patologia wyżerająca mózg.
Leci 27lvl rok życia. Max 29, więcej nie dam rady i nie chce tak żyć. Wiem, że jestem wartościową osobąni zasługuje by być doceniony i pooochany ale widocznie w złych czasach żyje i skoro okoliczności mi tego odmawiają to ja nie będę pochylał głowy. Wole godnie odejśćnod stolika jeśli karty są ustawione. #samotnosc #depresja #przegryw
  • 13
  • Odpowiedz
@MrSknerus: A mi się zdaje że nie dostałeś miłości w dzieciństwie i teraz szukasz jej u kobiety.Niestety różowa nie będzie kochać jak prawdziwa matka wychowana z dobrego domu.
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: mi miłości rodziców nie brakowało i dopóki nie poznałem swojej byłej to również byłem na równi pochyłej w stronę wylogowania się z gry. Teraz siedzę sam i na razie jest względnie. Wiem natomiast, że za jakiś czas jeśli ten stan będzie się utrzymywał to znowu będzie coraz gorzej bo już brakuje mi kogoś bliskiego. Absolutnie rozumiem autora wpisu. Poza tym każdy ma też jakieś inne potrzeby wynikające z różnych przyczyn...
  • Odpowiedz
  • 3
@AudreyHorne51: Tak, jak widze ćpunów, przemocowców, kryminalistów to sami incele. A ja jako porządny chłopak robiący staly progres przez lata się nie mogłem zdecydować bo takie zainteresowanie...a nie, czekaj XD
Ale na pewno teraz jak jestem zupełnie niechciany to jak wziąłem tabletki, żeby się nir #!$%@?ć z samotności to na bank to jest przyczyną i teraz to dopiero mnie nie zechcą.
Ja wiem, że to nie jest dobre ale wszelkie hehe
  • Odpowiedz