Wpis z mikrobloga

Czasami jak zdarza mi się „porozmawiać” z normikami i mówię że czegoś nigdy nie robiłem to czuję się jakbym żył w innej rzeczywistości.

„Jak to możliwe, że nigdy nie byłeś na koncercie/imprezie? Przecież musiała się kiedyś zdarzyć jakaś okazja”
„Serio nigdy nie byłeś w restauracji X/nie jadłeś jedzenia Y? Ja wiele razy byłem tam ze znajomymi”
„CO? Nie oglądałeś nigdy serialu X? Przecież był kiedyś taki popularny i wszyscy o nim mówili”

Wszystko to jest mówione w takim tonie i z takim zdziwieniem jakby to było dla nich normalne jak np. oddychanie, podczas gdy ja bez znajomych i z bardzo niskimi umiejętnościami społecznymi nie mam z kim jeździć na koncerty ani chodzić do restauracji ani nie robiłem wielu innych rzeczy które robiły normiki ze znajomymi.

#przegryw
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@altenos: Same here. Mnie matka wysłała na studia to normictwo traktowała mnie jak jakieś zwierze w zoo. Rozmawialiśmy tylko jak projekty były do robienia, inaczej to nigdy xD
I też były podobne pytania. JAK TO NIE LUBISZ IMPREZOWAĆ? JAK TO NIE LUBISZ CHODZIĆ DO KLUBÓW? COO, CO TY GADASZ ŻE NIE CHODZISZ DO RESTAURACJI?
Im to by łby wybułchy jakby dowiedzieli się, że chłop prawie 30 lat i prawiczek
  • Odpowiedz
  • 3
@Wieczny_Prawiczek: no dokładnie, gdybym ja tak powiedzial to by było „no jak to przez 30 lat mogłeś nikogo nie poznać? Musiałeś mieć jakąś okazję na imprezie lub poprzez znajomych”. A piszą tu niektórzy, że na studiach nie można być przegrywem xD
@dam2k01: Mi powiedzieli że chyba żyłem w piwnicy i trochę mieli rację.
  • Odpowiedz
@altenos: Ja też ciągle odkrywam ich świat a jestem już praktycznie w średnim wieku. Ostatnio normictwo z pracy wybierało lokal na firmową popijawę, to tam byli ludzie co byli w każdym lokalu w mieście. Chodzą po tych barach, poznają tam ludzi i potem mają po 500 znajomych na FB i kontaktów w telefonie... Podróże, wakacje itd. to już nawet nie wspominam...
  • Odpowiedz