Wpis z mikrobloga

Czy wszyscy właściciele / pracownicy firm budowlanych albo wykończeniowych są upośledzeni? Czy ja żyje w jakiejś dziwnej bańce?

Kogo nie zapytam kto się wykańczał bądź budował to przechodził cyrki z tymi firmami: fuszerka, nieterminowość, przycinanie na materiałach, problemy z kontaktem. Można wymieniać dalej.

Teraz sam to przechodzę i już 3 firmom wysyłałem reklamację po konsultacji z uokikiem.

Czy wy jesteście #!$%@??

#mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #budujzwykopem #zalesie
  • 13
  • Odpowiedz
@Zoriuszka: nie wiem jak teraz, ale rok temu to czekałes na ekipę ponad pół roku na termin. Więc typowe zachowanie rynkowe. Spiszą się, żeby robić następną. Roboty jest tyle, że nie znikną z rynku, bo olbrzymi popyt.
  • Odpowiedz
@Zoriuszka: Ale tak działa cały świat a nie branża budowlana. Za parę dni sam wrzucisz na tag pracbaza mema typu "#!$%@? niech mnie zwolnią" a dziwisz się że cały świat też ma w pompie swoją robotę
  • Odpowiedz
@Zoriuszka:

Jedyny sposób to działanie z biurem projektowym czy projektantem co ma własną sprawdzoną ekipę. Wtedy nie ty użerasz się z budowlańcami, a ekipie zależy by nie było fuszerek bo stracą kolejne projekty.
  • Odpowiedz
@Zoriuszka: Konsultacie z uokikiem, wyjaśnisz? Zajmuje sie wykończeniówką i czasem sam zastanawiam się, czy ja nie jestem #!$%@?ęty... Już nie babram się z klientami detaliczynymi, bo wy jak słyszycie np. 170zł z m2 płytek, pytacie czy z ch%$a nie spadłem... No ale jak przychodzi ekipa za 100zł i #!$%@? robotę, dzwonicie czy aby nie poprawię. Teraz tylko zlecenia przez deweleporeów lub dla sieci hanlowych, odbiór przez kierownika budowy, praca oparta na
  • Odpowiedz
@meister_chlepka
@dochodek dobrze mówi, ja często nadzoruje przebudowy które projektuje, ja się użeram z ekipą którą znam (bardzo niechętnie biorę te których nie znam) i ja załatwiam awaryjne sytuacje inwestor się tym nie zajmuje. Konsultuje materiał z ekipą, ludzie kupują najtańsze gówno a potem awantura bo więcej poszło niż na opakowaniu.
Płacisz ale masz mniej na głowie. Z mojego doświadczenia ludzie robią gownoburze o nic, o rzeczy które są nieistotne i można
  • Odpowiedz