Aktywne Wpisy
Pan_Slon +54
Moja była żona w tajemnicy wyjechała z dziećmi…nie wiem gdzie, ona nie chce nic powiedzieć, dziadek jakieś bzdury opowiada.
Po kilku godzinach i obdzwoniu przewoznikow/lotow, wiem ze poleciała do Bułgarii, po za granice Polski, czekam właśnie na komisariacie na formalne zgłoszenie z art.211k.k nt możliwości popełnienia przęstepstwa.
#!$%@? jeszcze jej ojciec czyli dziadek jej w tym pomaga
Nie wiem co jej #!$%@?…
#logikarozowychpaskow #rodzicielstwo
Po kilku godzinach i obdzwoniu przewoznikow/lotow, wiem ze poleciała do Bułgarii, po za granice Polski, czekam właśnie na komisariacie na formalne zgłoszenie z art.211k.k nt możliwości popełnienia przęstepstwa.
#!$%@? jeszcze jej ojciec czyli dziadek jej w tym pomaga
Nie wiem co jej #!$%@?…
#logikarozowychpaskow #rodzicielstwo
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#spadek
Mam strasznie mieszane uczucia odnośnie pewnej sprawy. Czuję się z tym jak śmieć i za chwilę się wybielam, a otóż chodzi o spadek po moim rodzicu.
Moim marzeniem i celem jest założyć rodzinę, mimo wszystko, co by się nie działo mam poczucie, że chciałbym się ożenić i mieć dzieci.
Niestety nie mam własnego mieszkania (dla założenia rodziny wypadałoby takie mieć), a dorobienie się własnego i pogodzenie wszystkich wydatków jest jakąś kosmiczną wizją.
Mój jedyny, żyjący w tej chwili rodzic jest posiadaczem nieruchów (głownie działki) o wartości około 1,6 mln. Z uwagi na podeszły wiek nic z tym nie robi, nie ma siły i wszystkie grunty zarastają brzozami.
Czemu czuję się jak śmieć? Bo poprosiłem go kiedyś o sprzedaż, mówiąc wprost, a może by tak to sprzedać póki ktoś chce kupić, i podzielić na pół? Nie zgodził się, bo ma swoje dziwne podejście i powiedział, że mam sobie zasłużyć (ciekawe czym XD).
Czemu czuję się jak śmieć? Bo chyba życzę mu rychłej śmierci. Trzyma te grunty chust wie po co. Jeszcze rozumiem, gdyby się tego dorobił własną ciężką pracą, ale nie. Też wszystko za darmoszkę odziedziczył, po tym jak dziadkowie zginęli w wypadku.
Kurde no. Mam żal do niego. Trochę czuję się jakbym wygrał w totka, ale zgubił kupon. Zanim on umrze to ja będę miał 50 lat (należy do tej długowiecznej rodziny, tam żyli po 95 - 100 lat).
Najgorsze jeszcze co się może zdarzyć, to że ktoś go zrobi w ch*^& i kupi ziemię za grosze. Był taki jeden przypadek w okolicy, co starego dziadka wydymali i dom z działką sąsiad kupił za 10k zł.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim