Wpis z mikrobloga

@kuki_1988: a mojej owieczce ostatnio odpadł magnesik :( ale po długiej operacji przy udziale najznamienitszych chirurgów i anestezjologów w Polsce udało się go... przykleić :D
  • Odpowiedz
@kuki_1988: bo są genialne! fajnie wyglądają.. kiedyś był w tv jakiś taki program, w którym taka pani z dziećmi chyba lepiła podobne cuda z modeliny. Przypomniało mi się to, łezka w oku zakręciła, bo nigdy takich nie umiałem, a matka nawet modeliny nie chciała kupić ;p no i stąd moja żądza posiadania takowego ;)
  • Odpowiedz
@Roballo: Szablonów nie mam, a podobnych mas jest pełno - jakakolwiek modelina choćby ;) Aczkolwiek tą konkretną mi się wygodnie lepi i jest później wytrzymała po utwardzeniu :)
  • Odpowiedz
@Roballo: Kiedyś modelina była zawsze twarda i ciężko było z tego lepić, a podczas gotowania się rozpadała i blakła - przynajmniej ja takie doświadczenia miałam za dzieciaka. Teraz jest inaczej :) Fimo i inne podobne modeliny są dość miękkie przy modelowaniu, a podczas pieczenia zachowują kształt i kolor. Nawet można dodatkowe środki zmiękczające dokupić, choć tego jeszcze nie stosowałam.
  • Odpowiedz
@Roballo: Ja brałam od razu Fimo, bo mieli wygodne zestawy startowe - 4 małe kostki w różnych kolorach. Ale słyszałam, że Premo! Sculpey i Cernit są podobne. Niektórzy jeszcze Astrę wykorzystują i modelinę Koma-Plast.

Co do samego Fimo, to jeszcze teraz będę testować ich "płynną modelinę", czyli jakiś rodzaj przezroczystego żelu termoutwardzalnego. Podobno bardzo wielozadaniowy jest ;P
  • Odpowiedz