Wpis z mikrobloga

MIARA MIERNOSCI POSLKICH ANALIZ JEST BRAK DANYCH - change my mind

powiem tak: ten kraj to mem, jesli tak na dobra sprawe jedyne dane dostepne publicznie sa agregowane z kilku portali na zasadzie prostych odpytan bo jakimus wykopkowi sie cos chcialo - to jak to swiadczy o nie tylko o panstwie, ale tez o wszelkiej masci "analitykach" / "doradcach" itp itd. Skad oni wczesniej czerpali dane? Wchodzili na otodom i tak na oko patrzyli?

Bo to ze panstwo ma wywalone, to sie juz wszyscy przyzwyczaili, ale kazdego dnia jestesmy bombardowani tymi czy innymi artykulami jak to WYNIKA Z POWAZNYCH ANALIZ ze musi rosnac. No a jak analiza to na jakich liczbach i faktach, a skad liczby zanim bylo olxdata?.... Czyli kazdy "ekspert" wczesniej gadal wszystko na czuja? A moze mieli juz dawno porobione podoben agregaty tylko sie nie chwalili? Obstawiam, ze nie mieli....

OK - beda uczciwym retniero czy ktos tam zbieral niby takie dane, ale jak to robili - to sie juz nie chwalili no i to byly raczej skromne zakresy informacji.

Koalicja deweloperska, betonowe zloto i inne smieszki - niech przygriluje moze tych wszystkich "znacow" i zwyczjanie dopytuja - a skad oni wiedza co sie zadzieje na rynku, skoro wczesnije nie mili nic, a teraz maja agregat ofertowy - ale przeciez nie transakcyjny.

#nieruchomosci
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@del855: myślę że są dwa fronty analiz. To co jest dostępne dla maluczkich ma niewielką wartość przez wzgląd na niską jakość danych źródłowych - przede wszystkim ceny ofertowe z portali. To głównie służy potem do budowania narracji w mediach służącej do naganiania na kwadraty i kredyty.

Potem jest drugi front - analizy robione przez poważne instytucje/firmy konsultingowe na danych dobrych jakościowo, podejrzewam że z bieżących transakcji kupna/sprzedaży z urzędów. Ale
  • Odpowiedz
  • 0
Potem jest drugi front - analizy robione przez poważne instytucje/firmy konsultingowe na danych dobrych jakościowo, podejrzewam że z bieżących transakcji kupna/sprzedaży z urzędów. Ale do tych wykopki nie mają dostępu.


i ktorzy to gracze rynkowi z tego korzystaja? Bo logika sie zgadza, tylko problem jest taki ze tak naprawde NIKT nie powoluje sie na dane transakcyjne - poza opoznionymi z NBP. Dostep do niech zreszta tez jest ze tak powiem sredni, oczywscie
  • Odpowiedz
Mozliwe ze takie analizy robia sobie np. TFI - ale robia to dla siebie, oni tam maja abonemnt na bloomberga czy inengo cudaka, a tam raczej trudno sie doszukac szczegolowych danych o poslkim rynku nieruchomosci. Wiec jak juz zainwestuja we wlasne dane - po co maja sie tym dzielic?


Wszyscy gracze rynkowi, którzy mogą sobie pozwolić na raporty od BIG4. Fundusze, duzi deweloperzy, duże firmy budowlane, ogólnie podmioty, które interesują się koniunkturą w PL i pakują miliardy w nasz rynek.

I myślę że taka jest logika tego programu, on po prostu MUSI wejść, bo bez niego rozleje się recesja po wszystkich gałęziach gospodarki które zależą od budowlanki (a wbrew wykopkowej logice, tych branż trochę jest, to są nie tylko dewowie). A przecież tak nie może być -- z czego utrzyma się aparat partyjny, jeśli będzie lipa?

Poza
  • Odpowiedz
@del855: Istnieją profesjonalne systemy agregujące masę danych. Wpisz sobie chociaż w Google „S&P Connect”. Pracowałem przy tym projekcie i gwarantuje Ci, że jest to absolutna kopalnia danych. Możesz tam znaleźć dosłownie wszystko, od cen nieruchomości w konkretnych miastach, aż po ryzyko przestępczości lub ilość sprzedanych przez grupę BMW samochodów pomiędzy lipcem 2023 a grudniem 2023.
  • Odpowiedz
  • 0
Istnieją profesjonalne systemy agregujące masę danych. Wpisz sobie chociaż w Google „S&P Connect”.


to mowie ze korzystaja z bloombergow i innych cudakow lub sami zlecaja za grube hajsy

ale nie przypominam sobie zeby przyslowiowy kuty rudas swoje kocpoly podpieral jakimikowliek danymi - on wie, ale nie powie skad. A to ze jak zapalcisz to sie dowiesz - jest jasne, tylko po co placic skoro wiadomo ze do gory?

@rosoz:
  • Odpowiedz
@del855 @rosoz: wątpię żeby premier miał wiedzę szczegółową nt rynku mieszkań. Tutaj akurat nie miałem do niego pretensji, jak ostatnio zbył pytanie na konferencji i zaczął jakieś bajki opowiadać. Od takich szczegółów sa ministerstwa.

Generalnie co do tych platform agregujących dane... Platforma to rzecz drugorzędna, bloomberg, S&P Connect, whatever. Najważniejsze skąd pochodzi "wkładka" do nich. Możemy być pewni że żadna poważna usługa tego typu nie zaciąga danych z ogłoszeń
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@farfoclo

Dlatego też - jak uważam - Portal Cen Nieruchomości, w czasach uśmiechniętej od ucha do ucha Polski nie ma szans powstać.


Powstanie - po to żeby nakręcać ludzi na wzrosty,.no chyba że będą spadki - to wtedy na pewno nie będzie.
  • Odpowiedz
@del855: obyś miał rację. :) Ja już dawno straciłem nadzieję, że będzie nam lepiej na tym łez padole. W mętnej wodzie łatwiej ryby łowić, im mniej system jest transparentny, tym łatwiej nakręcać kolejne bańki, siać dezinformację i łowić frajerów. Co na rynku nieruchomości widać bardzo, bardzo wyraźnie.
  • Odpowiedz