Wpis z mikrobloga

  • 0
@trollasek poza tym za 10 lat uwzględniając inflację na poziomie tych 4% przy procencie składanym mamy 1,48 wiec stawiam że pensje wzrosną o te 30% najmniej i nie zaboli ( ͡º ͜ʖ͡º) skoro ktoś teraz spłaca 2k to jeśli za 10 lat będzie płacił 2.5k, niech będzie dla uciechy 2.8k, a pensja wzrosła o 3-4k to zostanie jeszcze na nadpłatę z 3k
  • Odpowiedz
@UlanyD: żeby osoba, która obecnie płaci 2k, płaciła 2.8k to stopy musiałyby naprawdę sporo wzrosnąć z dzisiejszych i tak wysokich poziomów. Już pomijam, że jak inflacyjny trend się utrzyma, to za 10 lat dwa tysiące to będzie kieszonkowe dla bananowego licealisty - i to tygodniowe.
  • Odpowiedz
@UlanyD: no nie, bo to raty malejące, więc spłaca się relatywnie sporo kapitału na początku. Mój bank potem przechodzi na zmienne oprocentowanie i raty równe i tam wychodzi raptem jakieś 400zl więcej niż pierwsza rata, więc nie wiem jakich dramatów się spodziewacie.
  • Odpowiedz