Wpis z mikrobloga

Hi misie pracuje na zleceniowie i w umowie jest okres wypowiedzenia 2 tyg. Czy jak zrezygnuje teraz i nie pójdę więcej do pracy to nie dostanę hajsu za to co w tym miesiącu wypracowałam? Czy jak zrezygnuje za tydzień w środę to będę musiała pracowac 2 tyg do 1 maja i to będzie oznaczało ze zakończyłam prace w tym gow nie 1 maja??? (Więcej miesięcy do CV)
  • 17
  • Odpowiedz
@zaczekajcie: robisz co chcesz, nie zapłacą ci to składasz pozew cywilny, nie przyjdziesz do pracy to oni mogą złożyć (i nie wiadomo co sąd zdecyduje), nie obejmuje cię żadne prawo pracy, a więc nie ma też czegoś takiego jak dni w których karzą ci przyjść, jeśli chcesz pracować 5 dni w miesiącu to tyle pracujesz.
  • Odpowiedz
@zaczekajcie: ogólnie to małe szanse z tym pozwem, najprawdopodobniej zapłacą i zapomną, bo za zatrudnianie na umowie zlecenie moga mieć problemy z inspekcja pracy
  • Odpowiedz
A jak ktoś pracuje w budżetówce na umowie zleceniu? Też mogą mieć kłopoty?


@Klatwa_Borsuka: oczywiście, sądy traktują wtedy ten podmiot tak samo jak normalną firmę

kjurwja boje się


@zaczekajcie: nie ma czego, jeżeli sama sobie wybierasz dni i godziny pracy, to nic nie stoi na przeszkodzie żeby powiedzieć, że wypowiadasz umowę i przez te 2 tygodnie nie przychodzisz już do pracy.

Na tym polega zlecenie, że zleceniobiorca wybiera sobie miejsce
  • Odpowiedz
@KAPITAN_P0LSKA: Dobrze, a jeśli nie wybieram sobie miejsca pracy? Mam je z góry narzucone przez zleceniodawcę. Dodatkowo pojawiam się w tych miejscach od poniedziałku do piątku w tych samych godzinach. Czy według ciebie takie zlecenie nosi znamiona umowy o pracę?
  • Odpowiedz
Dobrze, a jeśli nie wybieram sobie miejsca pracy? Mam je z góry narzucone przez zleceniodawcę. Dodatkowo pojawiam się w tych miejscach od poniedziałku do piątku w tych samych godzinach. Czy według ciebie takie zlecenie nosi znamiona umowy o pracę?


@Klatwa_Borsuka: tak, to już spełnia większość znamion umowy o pracę. Jeżeli jeszcze nie pracujesz niezależnie, tylko jesteś komuś podporządkowana (pracujesz w jakimś zespole i kierownik zespołu daje ci zadania, kontroluje itp.) to
  • Odpowiedz
Nie no, ja akurat pracuję całkiem sama


@Klatwa_Borsuka: w jaki sposób sama? Bo to był tylko przykład, podporządkowanie może mieć też inne formy i stwarzać pozory, że go nie ma - podporządkowanie autonomiczne. W skrócie - podporządkowanie jest wtedy kiedy pracodawca/kierownik wskazuje, często na bieżąco, zadania i termin ich wykonania, a nie ty sama sobie to organizujesz.

https://poradnikpracownika.pl/-jak-rozumiec-podporzadkowanie-pracownika-pracodawcy

Jeżeli np. twoim jedynym zadaniem jest wprowadzenie do systemu 100 papierowych wniosków miesięcznie
  • Odpowiedz
@KAPITAN_P0LSKA: Nie mam zadań wskazywanych na bieżąco, tylko zakres obowiązków. W tym zakresie jest kilka podpunktów, pod które sobie podciągam to co danego dnia robiłam. Nie mogę robić codziennie tego samego na papierze, a w rzeczywistości to ode mnie zależy czym się zajmuję. I to nie jest tak, że zleceniodawca wymaga ode mnie pracy od poniedziałku do piątku. Mogę się wyrobić nawet w 2 tygodnie jeżeli będę pracowała po 16 godzin
  • Odpowiedz
@Klatwa_Borsuka: no ten zakres obowiązków wskazuje właśnie na pozorną niezależność, sam miałem podobną umowę w centrali jednego korpo, ale finansowo bardziej mi pasowało zlecenie i mogłem pracować ile godzin chciałem. Niestety umowa zlecenia nie powstała do takich rzeczy i jest nadużywana (np. na zachodzie coś takiego nie istnieje, są tylko umowy o pracę) ale dopóki zleceniobiorca nie jest na tym stratny to można przymknąć oko. Wszystkie przesłanki też nie muszą być
  • Odpowiedz
@KAPITAN_P0LSKA: Ja już do 30 dobijam, więc na ulgi się łapię. Mieszkam na kompletnym zadupiu i pracy tutaj nie ma. Do wyboru mam jedynie kołchoz i pracę fizyczną, też na zleceniu xD Natomiast wszystko mi rozjaśniłeś. Dziękuję ci za poświęcony czas i odpowiedzi :)
  • Odpowiedz
Mieszkam na kompletnym zadupiu i pracy tutaj nie ma


@Klatwa_Borsuka: rozumiem, współczuję ci bo sam jestem z takiej miejscowości, ale #!$%@?łem stamtąd właśnie z takiego powodu.

Rada - jeżeli zdarzyłoby się, że w tej pracy groziliby ci zwolnieniem albo za bardzo fikali, to pamiętaj, że taki wyrok sądu zmieniający UZ na UoP działa z mocą wsteczną od początku trwania zlecenia (nawet jak masz nową umowę co 3 miesiace). Wtedy cały staż
  • Odpowiedz
@KAPITAN_P0LSKA: To budżetówka, więc płacą nawet dobrze i trzeba odwalić naprawdę grubą lipę żeby kogoś zwolnili. Najbardziej boli brak urlopu i praw pracowniczych. Interesowało mnie właśnie jak sąd by do tego podszedł, bo umowę zawieram z państwową instytucją. Czy to nie byłaby walka z wiatrakami:)
  • Odpowiedz