[mirko_anonim]

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dlaczego zakup mieszkania/domu jest łączony z założeniem rodziny? Przecież największa dzietność jest w krajach, gdzie jest problem z mieszkalnictwem, podobnie jak to było u nas za czasów PRL. Przecież to nie jest związek przyczynowo skutkowy. Kogo Wy chcecie oszukać?

Jakimś trafem wielodzietne rodziny to najczęściej te z problemami z własnym mieszkaniem domem w czasach kiedy działka kosztowała 20k, a budowa domu 150k + wykończenie (jakieś 20 lat temu).

Uprzejmie prosi się wykopków o nie łączenie tych dwóch odrębnych kwestii. Żeby mieć dziewczynę, nie trzeba mieć mieszkania czy domu. Możecie zawsze wspólnie odkładać, będzie łatwiej. A jeśli ktoś jest singlem 35+ to cóż. Chyba nie w mieszkalnictwie jest problem.

#nieruchomosci #zwiazki

─────────────────────

· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

[Fytyny93]

@mirko_anonim: "Żeby mieć dziewczynę, nie trzeba mieć mieszkania". Żeby mieć dziecko też nie trzeba? wtf

[2-aminopirydyna]

Żeby mieć dziewczynę, nie trzeba mieć mieszkania

@mirko_anonim: kolega to z 2005 roku przybył? xD

A jeśli ktoś jest singlem 35+ to cóż. Chyba nie w mieszkalnictwie jest problem.

@mirko_anonim: Wiesz, że ludzie się rozstają i nie wskakują od razu w nowy związek?

Coś tam niby rozumiesz i pozujesz na mędrca, ale ni #!$%@? ci wychodzi rozważenie więcej niż 1/2 przypadków, na które się zafiksowałeś.

[Kotdog]

@mirko_anonim: znam gościa co nie ma pracy, mieszkania, a ma trójkę dzieci, inny kolega jest w kredycie na 30 lat, co jakiś czas matka zza granicy przysyła kasę, sąsiad rodziców mieszka z żoną i dziećmi u teściów. Jasne,że tak można, wolna wola. A są tacy co żeby mieć bombelka potrzebują mieszkania 150m2 i miliona na koncie, i tak samo mają do tego prawo.

[mirko_anonim]

Anonim (nie OP): Proste kalkulacje; od czasu jak się wyprowadziłam z domu 5 lat temu:
- zaczęłam wynajmować kawalerkę za 2100 z rachunkami
- wybuchła pandemia, wynajem urusł i też zaczęły być stopy procentowe zerowe
- wybuchła gigantyczna inflacja, wszystko i koszty życia urosły
- wybuchła wojna na Ukrainie, do miasta zjechał się milion Ukraińców i wynajem urusł, teraz płacę 3,5k+ rachunki, za 35m2 na bocznych, jednej z gorszych, dzielnic
-