Wpis z mikrobloga

Ej ostatnio z kolegami z pracy się zastanawiamy czy to powszechny problem. Mamy w projekcie scrum mastera, daily jakieś retro itd, generalnie wszystko co może być w scrumie. Noi po zakończeniu sprintu niby planning nowego jakieś estymacje, groomingi. Na co to wszystko jak i tak prawie wszyscy juniorzy tlucza nadgodziny szczególnie weekendami? Tak sobie myślimy czy to wogole ma sens i ten typ co robi za scrum mastera to generalnie wydaje się zbędny, moznaby go zastąpić gibonem i nic złego by z tego nie wyszło. Ale wracając do meritum to juz w sumie nie chce mi się pisać tego baita

#programista15k #pracait #korposwiat #pawel
  • 4
  • Odpowiedz
Na co to wszystko jak i tak prawie wszyscy juniorzy tlucza nadgodziny


@bb89: Bo nie sa w stanie powiedziec po kilku takich sprintach ze estymaty sa przeszacowane?
  • Odpowiedz