Aktywne Wpisy
PanL +13
Panowie..
Dziewczyna spytała sie mnie, czy może iść na wesele z jakimś kolegą koleżanki(nie znam chłopa)
Wystawiła go partnerka, nie ma z kim iść(ale co mnie to akurat obchodzi)
Dodam ze moja luba jest bardzo podekscytowana tym faktem..
Co zrobic w takiej sytuacji? Raczej średnio mi sie to uśmiecha..
A czy wy pozwalacie waszym kobieta na takie wyjscia?
#zwiazki
Dziewczyna spytała sie mnie, czy może iść na wesele z jakimś kolegą koleżanki(nie znam chłopa)
Wystawiła go partnerka, nie ma z kim iść(ale co mnie to akurat obchodzi)
Dodam ze moja luba jest bardzo podekscytowana tym faktem..
Co zrobic w takiej sytuacji? Raczej średnio mi sie to uśmiecha..
A czy wy pozwalacie waszym kobieta na takie wyjscia?
#zwiazki
iErdo +803
No więc skiepściłem xD Czemu? Bo jestem głupi. Generalnie ładnie to sobie wymyśliłem, ale nie wziąłem pod uwagę wody za Zimorodkiem, i to co w wizjerze wyglądało fajnie, na kompie wyglądało okropnie, odbicia wody wzmacniają efekt aberracji chromatycznej i dziwnego rozszczepiania światła, więc Zimorodek był w złym stanie. ALE żeby dowieźć, to postarałem się coś z niego wykrzesać, musiałem zasymulować inne tło. Ogólnie normalnie bym nie edytował tego zdjęcia i je wyrzucił.
Zdołował mnie ten dopisek "sąsiedzi" :(
Widocznie nikogo nie miał, a samotność zabija. 35 lat to niewiele więcej ode mnie. Widać po aktywności, że miał już takie myśli kilka lat temu, a poddał się teraz. Aktywność w sieci, czy też na samym wykopie, to było jego życie towarzyskie. Tysiące aktywności. Ech.
Kurczę, #samotnosc - jak nie macie z kim pogadać to piszcie do mnie, lepiej tak niż pogrążać się w nicości. Spędzam tyle czasu sam, że chwilę zawsze popiszę, a w Wawie wyjdę na spacer. Trzymajcie się tam po drugiej stronie ekranu. Nawet jak życie jest pasmem rozczarowań to warto zaciskać zęby dla tych krótkich chwil szczęścia, choćby od czasu do czasu...
to "ogarnięcie się" to nieuchwytny złoty grall, trzeba się chociaż polubić (co samo w sobie jest ciężkie, a czasami wydaje się syzyfową pracą) i wychodzić do ludzi (nawet jak nic to nie daje w dłuższej perspektywie, w krótkiej to zawsze przynajmniej chwilowa przyjemność i poczucie tymczasowej przynależności, dlatego od czasu do czasu fajnie pójść np. na koncert
Komentarz usunięty przez autora
@Bardzo_Suabe_Rymy: No chyba odwrotnie - ja jestem świadom pozytywnego efektu w dłuższej perspektywie, ale w krótkiej te interakcje to jest dla mnie męczarnia i masakra w której nie widzę nic fajnego.
Też
Miałem taki rok, niby teraz jest nadzieja, ale wlasnie nadal siedze sam w pustym pokoju.
Nawet sie zastanawialem, czy jak bym odwalil magika, to po ilu dnich ktos.by sie zorientował