Nie idę na wybory. Chciałem się czegoś dowiedzieć o kandydatach i szukałem w internecie. Jedyne co znalazłem to podstawowe informacje jak wiek, miejsce zamieszkania, komitet wyborczy itp. #wybory
@RepublikaFederalnaNiemiec: Zależy w których. W parlamentarnych to głównie tym jak partie czy nawet konkretni politycy głosowali podczas poprzedniej kadencji w ważnych dla mnie sprawach. Dla mnie tylko głosowania się liczą i ew. to co robili w poprzedniej kadencji np. pis czy po które już rządziło i pokazało jaki mają kierunek czyli głównie rozdawnictwo i kradzieże majątku państwowego. Jeżeli chodzi o samorządowe to z grubsza znam te osoby ze swojej wsi np.
@RepublikaFederalnaNiemiec: to jest w ogóle komedia. Na stronie komisji wyborczej powinni każdemu zadać np 50 tych samych pytań (wybranych w jakimś otwartym plebiscycie) i napisać odpowiedzi. Wtedy byłoby mniej więcej wiadomo na co się głosuje a za kilka lat możnaby rozliczać
@Magiel-19 wg mnie kandydat chodzący po domach to chamuma… kandydaci powinni miec kampanię w miejscach publicznych do których mogę iść lub nie, albo w Internecie by można było łatwo znaleźć informacje o nich.
@RepublikaFederalnaNiemiec: przecież to jest specjalnie robione, zobaczysz program jeszcze cos ci sie nie spodoba i zaglosujesz na kogoś innego. A tak to widzisz tylko plakat "Jan Porucha - zmienimy Twoje zadupie na lepsze" i nikt sie nie musi wysilac w jaki sposób to zrobić
@RepublikaFederalnaNiemiec: rowniez nie poszedlem, ze wzgledow powyzej. Moze moj glos nic nie zmieni, a moze komus akurat jednego bedzie brakowac aby dostac sie do koryta i nie uda sie.
Nie idę na wybory. Chciałem się czegoś dowiedzieć o kandydatach i szukałem w internecie.
@RepublikaFederalnaNiemiec: to są wybory samorządowe. Jeśli siedzisz w piwnicy i nie wiesz co się lokalnie dzieje to faktycznie możesz mieć problem. Bo w kwestii lokalnej internet to gówniane medium. Chyba, że umiesz oddzielać ziarno od plew.
@Kitku_Karola: Trochę jak Jehowi, to prawda. Z drugiej strony, nie za bardzo miałem czas szukać info w necie na temat postulatów i dokonań interesujących mnie KW i kandydatów, a tu się akurat trafiło więc doceniam że się im chciało pójść ten krok dalej.
@RepublikaFederalnaNiemiec: zgadzam się. Powinno być tak, że wchodzisz na wybory.gov.pl, podajesz adres, wyskakuje Ci jaka masz komisję i wszystkie karty wyborcze jakie dostaniesz. Każdy kandydat powinien być „klikalny” wraz z ankietą i opisem + załączniki do programu. Jak nie ma infa to na czerwono boldem żeby było widać że ma w dupie wyborców.
@RepublikaFederalnaNiemiec: też nie byłem, wyebane mam na tych półgłówków chcących jedynie czego, to dobrać się do koryta, bo są nikim, a to czy stołek dostanie debil i nieudacznik A czy debil i nieudacznik B to mam w dupie.
@pedal7: postawić więcej niż jeden krzyżyk na każdej kartce, alternatywnie oddać pustą kartkę (ale wtedy ktoś z komisji mógłby dopisać) - no ale teraz to już za późno ( ͡°͜ʖ͡°)
@noobek Nie o to pytam. Niby w jaki sposób wrzucenie pustej albo pobazgranej kartki do urny ma komukolwiek w czymkolwiek pomóc? Chce wam się wstawać sprzed komputera i łazić do lokalu tylko po to, żeby wrzucić karteczkę do urny? Nie rozumiem.
@pedal7: jest to jakaś forma protestu, na pewno bardziej zauważalna w wynikach niż niższa frekwencja. Nie dla wszystkich przejście się do komisji jest trudne, dużo ludzi ma swoje komisje stosunkowo blisko miejsca zamieszkania
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#wybory
W takim razie czym kierujesz się przy głosowaniu?
Jeżeli chodzi o samorządowe to z grubsza znam te osoby ze swojej wsi np.
A pajac dziambor obrócony o 180 stopni.
Że to jest nawiązanie do zmiany poglądów?
Trochę powagi - chociażby kod qr/ link do krótkiej strony z programem / priorytetami
@RepublikaFederalnaNiemiec: to są wybory samorządowe. Jeśli siedzisz w piwnicy i nie wiesz co się lokalnie dzieje to faktycznie możesz mieć problem. Bo w kwestii lokalnej internet to gówniane medium. Chyba, że umiesz oddzielać ziarno od plew.
Masz rację, tylko po co?
Bez urazy, ale skoro młodzi nie chodzą na wybory to po co się starać o ich głosy?
Starsi głosują, oni lubią ulotki i banery.
Oni są "offline" a nie "online"