Wpis z mikrobloga

Wygrałem życie nie dostając się do roboty. Na początku swojej kariery rozsyłałem CV wszędzie, bo jakikolwiek odzew ze strony firm był słaby. Byłem na rozmowie rekrutacyjnej w jakiejś gówno firmie, której siedziba to było zwykłe mieszkanie w bloku mieszkalnym, a prezesem Ukrainiec. Normalnie po tym co zobaczyłem to bym zlał taką firmę, ale wtedy akurat byłem mocno zdesperowany żeby coś znaleźć. Jak dobrze że się po rozmowie nie odezwali, bo za jakiś czas znalazłem spoko pracę w normalnej firmie w której szybko ogarnąłem wszystko i bardzo mnie doceniono essa. Mierzcie panowie wysoko, a nie w gówno firmy krzaki.

#programowanie #programista15k #pracbaza #praca
  • 8
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone: ty to masz rozdwojenie jazni, raz piszesz o jakims kolchozie i darmowych nadgodzinach, o stresie, innym razem piszesz o tym, ze cie doceniaja i masz spoko robote. Wez ty ebnij bara w sciane albo zamiast auta w leasing zawinwestuj w terapie
  • Odpowiedz
Jak dobrze że się po rozmowie nie odezwali, bo za jakiś czas znalazłem spoko pracę w normalnej firmie w której szybko ogarnąłem wszystko i bardzo mnie doceniono essa.


@FedoraTyrone: A skąd wiesz, że tam gdzieś nie czekała na ciebie jeszcze lepsza oferta pracy, po której byłbyś jeszcze wyżej niż obecnie? Może właśnie to był błąd, że przyjąłeś tę ofertę.
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone: ja miałem taką sytuację, że nie byłem nawet pewien czy chcę zostać programistą, a było to ponad 15 lat temu. Prawie bym poszedł do firmy handlowej, do jakiegoś januszeksu, gdzie mnie wziął prezes i powiedział, że się nadaję, ale zaraz skończę te informatykę, i może nawet by miał coś dla mnie u siebie, bo coś potrzebują, ale ja się zaraz i tak zorientuję, że gdzieś indziej mogę zarabiać dobry hajs,
  • Odpowiedz