Wpis z mikrobloga

  • 348
@TypowyDaltonista: @eugeniusz_geniusz @maateusz123 Pamiętam jak dziś jak byłem małym gówniarzem, mieliśmy cinquecento na początku lat 90. Oczywiście na liczniku zawrotne 160...jak coś miało 200 czy 220 to już była "fura". Pewnego razu pojechaliśmy do wujka w odwiedziny na śląsk i zobaczyłem coś co mnie wprawiło wtedy w osłupienie i szok...pierwsze 300 na budziku. BMW 850ci...jak się dowiedziałem, że ma silnik 5.5 litra czy 5.6 już nie pamiętam to
fff112 - @TypowyDaltonista: @eugeniusz_geniusz @maateusz123 Pamiętam jak dziś jak był...

źródło: images

Pobierz
  • Odpowiedz
@maateusz123 U nas na osiedlu z kolei stał wypasiony Jaguar i jakiż był nasz zawód jak zobaczyliśmy, że ma na liczniku tylko 180 ( ͡° ʖ̯ ͡°). Szkoda tylko, że nie wiedzieliśmy wtedy, że to w milach na godzinę xd
Tak w ogóle to sądziłem, że tylko my tak robiliśmy, patrz pan xD
  • Odpowiedz
@maateusz123 U mnie w bloku sąsiad miał malucha z przełożonym chyba licznikiem od czegoś innego bo wyskalowany był do 220km/h. Na innych osiedlach rozpowiadaliśmy z ziomkami dumnie, że u nas stoi najszybszy maluch na świecie( ͡º ͜ʖ͡º) Połowa lat 90.
  • Odpowiedz
@fff112: @eugeniusz_geniusz Ah ten stare czasy w biednym kraju xD

Mój ojciec to utknał w tamtych czasach swojej młodości i jak mu mówię, że mam auto z 300 koniami to się mnie pyta po co, bo duży fiat miał 80 i koła się ślizgały xD
  • Odpowiedz