Aktywne Wpisy
zmarnowany_czas +139
Jeszcze 5 lat temu regularnie rodziło się u nas po ponad 30 tys. dzieci miesięcznie.
Ostatni raz 30 tys. urodzin w jednym miesiącu mieliśmy na początku 2021.
W połowie 2022 spadliśmy już poniżej 25 tys. urodzeń miesięcznie
A
Ostatni raz 30 tys. urodzin w jednym miesiącu mieliśmy na początku 2021.
W połowie 2022 spadliśmy już poniżej 25 tys. urodzeń miesięcznie
A
![zmarnowany_czas - Jeszcze 5 lat temu regularnie rodziło się u nas po ponad 30 tys. dz...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/6e6971e213e1bf570dd4c183727055d474a06b9eebf1dc91775eb6c7cacae3de,w150.png?author=zmarnowany_czas&auth=7fd76b6fed83d5a1670e2742744da7b7)
źródło: m31165535,SS
Pobierz![mickpl](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e8a8471ee0ef9099b528719cfb0a12bfb11959242b197c0a5ccb8689ed0e1cc8,q60.jpg)
mickpl +903
Hołownia na konferencji właśnie pedzioł, że PL2050 nie poprze kredytów 0%. W żadnej formie.
#nieruchomosci #polityka
#nieruchomosci #polityka
![mickpl - Hołownia na konferencji właśnie pedzioł, że PL2050 nie poprze kredytów 0%. W...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/6ee7d91928c5bbee3ed9d4a553cbce7724723ef6549d2f7d7cfe46e5afd3ab60,w150.jpg)
źródło: 0procent
Pobierz
Chciałbym je podzielić na mniejsze porcje jako surowe i ponownie wsadzić do zamrażarki.
Pomyślałem aby je przełożyć do lodówki na czas aż się "schłodzi" do temperatury zdatnej by móc je mieć "poodklejane" od siebie, i popakować w woreczki, i ponownie wsadzić do zamrażarki.
Czy to ryzykowne? Czy ktoś tak kiedyś zrobił? Czy mięso było potem zdatne po kolejnym odmrożeniu?
Z góry dziękuje
#kuchniamg78 #gotujzwykopem #pytanie
Gdybym miał to zrobić dla siebie DZIŚ - to bym zrezygnował, bo nie chcę ryzykować. Ale gdybym był młody, zdrowy i musiał to zrobić - to bym rozmroził tylko do stanu "rozdzielalności", pracował w rękawiczkach i na bardzo
@straszny_cham "Bakterie odpowiedzialne za wywoływanie typowych zatruć pokarmowych zaczynają namnażać się w temperaturze przekraczającej 4°C, przy czym niektóre wciąż pozostają groźne nawet w temperaturze sięgającej 55°C. Jeśli dodać do tego kilka stopni marginesu bezpieczeństwa, szybko zrozumiesz, dlaczego o zakresie temperatur 4 – 60°C mówimy jako o „strefie zagrożenia”. W temperaturze panującej w lodówce bakterie nie
źródło: tem3
Pobierz@Pomidorken: No to chyba logiczne, że musi być właściwa w każdym miejscu - także tym "najgorszym".
Jak podadzą pięknie przypieczone udka z których cieknie krew po ugryzieniu - to znaczy że coś poszło nie tak "mistrzowi szybkiego grillowania na ostrym ogniu w niskiej temperaturze" ;)
Wiecie, ja tu nie chcę uchodzić za eksperta, ale z tego co pamiętam ze studiów, mówiono nam że głównym problemem w rozmrażaniu i mrożeniu ponownie jest przetrwalnikowanie bakterii, czyli przekształcaniu się ich w bardzo odporne formy.
Są do tego stopnia ciężkie do ubicia, że niektóre w tej formie mogą przetrwać tysiące lat.
Jednak to o czym piszesz to jest chyba pełne rozmrożenie w temperaturze pokojowej.
Gdyby faktycznie rozmrozić to mięso do temperatury poniżej 4 stopni, wydaje mi się, że ponowne mrożenie byłoby raczej bezpieczne, ale to też mogłoby zależeć od konkretnych gatunków bakterii, no i to takie balansowanie na linie.
No bo jak Ci skoczy do 7 stopni, to już masz ryzyko, że żarcie zostanie skażone toksynami z S.aureus, które wprawdzie nie przetrwalnikują, ale toksyna którą wytwarzają potrafi wytrzymać 20 minut w autoklawie nastawionym na 121 stopni.
Gdyby te wpół zamrożone kurczaki połupać młotkiem aż rozpadłyby się na pojedyncze udka, to bym nic nie mówił, ale ponieważ w tym wątku padły
Z jonizacyjnym coś kombinowali, ale nie wiem gdzie to stanęło :)
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C363475%2Cnaukowcy-promuja-sterylizacje-produktow-promieniowaniem-jonizujacym.html
@mobutu2: o tym samym pomyślałem czytając i jedząc wczorajszego kebsa wyciągniętego z lodówki i podgrzanego w mikrofali
Mnie uczono, że mrozi się tylko raz mięso surowe.
Po rozmrożeniu już tylko obróbka termiczna i spożycie