Wpis z mikrobloga

  • 4
@wujekstefcio: Jeśli na wyświetlaczu nie ma szkła odpornego na zarysowania to nie trzeba się mocno starać aby powstały rysy i otarcia. Guziki, metalowe suwaki, brudne palce. Dzięki folii po roku czasu wyświetlacz wygląda jak nowy zero niedoskonałości.
  • Odpowiedz
@Aureli:

No ale wciąż - co ci z tego, że wyświetlacz jest nieporysowany, skoro i tak go nie używasz bo masz folię? To tak samo jakby wszystko w domu owinąć folią, i cieszyć się, że meble nie są brudne :D To już @Leniwiec1 podał lepszy argument.
  • Odpowiedz
  • 1
@ruszka: Nie. Gdyby nie folia to wyświetlacz by się porysował i komfort używania by zmalał. Dzięki folii przez cały czas użytkowania wyświetlacz jest bez skaz.

Jak ci się kanapa poplami to sobie wypierzesz, a co mam zrobić z podrapanym wyświetlaczem, wypolerować sobie?
  • Odpowiedz
Gorsi są tacy co robią w MPK obcym ludziom zdjęcia, a potem jak ostatnie buraki obgadują za plecami w sieci.


@ufos: aż mi bezpieczniki #!$%@?ło od twojego bólu dupy. niby co w tym złego, widać twarz albo chociaż lokalizację?
  • Odpowiedz
lolcontent i heheszki najważniejsze w życiu.


@ufos: nie zapominaj że prowadzimy tę rozmowę w internecie, a tutaj heheszki są najważniejsze zaraz po cyckach.
  • Odpowiedz
@Aureli: I co, żeby uniknąć ryski na wyświetlaczu wolisz obniżyć sobie komfort użytkowania telefonu? Albo żeby uszczknąć 50 zł więcej przy sprzedaży? To naprawdę aż taki zysk? :D Przecież rzeczy są po to, żeby ich używać. A tu mamy materializm komiczny.
  • Odpowiedz
@ruszka: jak już napisali wyżej, nieporysowany telefon łatwiej sprzedasz. A co do analogi z meblami. Jak zaczynają ci przeszkadzać rysy na folii to ją ściągasz i zakładasz nowa i masz ekran jak nowy. Co do czułości ekranu to u mnie ekran jest przyjemniejszy w dotyku po założeniu folii, tzn jest jak by bardziej śliski.
  • Odpowiedz