Wpis z mikrobloga

Mirki kupiłem nowe auto, a stare muszę spieniężyć. Nigdy nie lubiłem sprzedawać aut, nie znoszę tych ludzi, którzy przychodzą i narzekają na wszystko, trzeba się z nimi targować bo chcieliby najlepiej zabrać to auto i żebym im jeszcze dopłacił xd. Egzemplarz, którego chcę się pozbyć jest ogólnie sprawny, pali jeździ, ma wymienione kompletny układ hamulcowy raptem 3 miechy temu i założone nowe opony na jesień, ale ma już 20 lat, również ma kilka wad typu silnik lekko ubrudzony olejem, pęknięty przedni zderzak czy zwisającą podsufitka. Zastanawiam czy się nie zadzwonić do skupu aut żeby to zabrali taniej niż potencjalny kupujący z oto moto itp, ale bez moich nerwów i szarpania się z ludźmi. Czy ktoś korzystał kiedyś z takiego skupu? Jak wrażenia? #motoryzacja
  • 4
@Winden: Skupy dają 1/3 - 1/5 wartości rynkowej bo wiedzą że jak ktoś do nich dzwoni to właśnie nie chce mu się tego robić. No i oni będą jeszcze gorsi niż kupujący z ulicy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak sprzedawałem moto to ostatecznie dałem zaporowe 5k (a byłem gotowy puścić za 1k nawet), ostatecznie typ przyjechał, ponarzekał, pomarudził i wziął od ręki za gotówkę za 1300. On
@Winden: Pogadaj z mechanikiem gdzie naprawiałeś czy nie mógłby polecić klientom jakby potrzebowali pewnego pojazdu. Czasem ludzie kupią takiego gruza jeśli jest polecany i znany przez osobę, która go naprawiała.