Wpis z mikrobloga

Brałem SSRI jakieś 10 miesięcy. Przepisał mi ten lek psychiatra, do którego zgłosiłem się z objawami lęku społecznego. Lekarz uznał, że jest u mnie „komponenta depresyjna” i zapisał escitalopram.

Jedynym efektem brania SSRI był spadek libido. Nie zauważyłem żadnych efektów terapeutycznych.

Odstawienie tego leku było małym koszmarem, bo spowodowało szereg nieprzyjemnych i długotrwałych objawów, a niektóre z nich trwają do dzisiaj. Początkowo odczuwałem osłabienie jak podczas grypy, łatwo się męczyłem i pociłem. Ale najgorsze były brain zaps, uczucie specyficznego zawrotu głowy, czy kopnięcia prądem w mózgu, wzmagające się przy rozglądaniu się i przy ruszaniu oczami w lewo/prawo. Brain zaps odczuwam do dziś.

Dodam jeszcze, że nie odstawiłem leku nagle, tylko brałem długo 10mg/dzień, potem długo 7,5mg, potem długo 5mg i dopiero odstawiłem.

Ogólnie żałuję że brałem ten lek.
#depresja #fobiaspoleczna #ssri
  • 2
  • Odpowiedz