Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Drogie Mirki, co byscie zrobili?
Dane o mnie: 30 lat, zarobki netto srednio na miesiac ok. 9500 zl, Warszawa. Raczej nie zapowiada sie zeby mocno mi zarobki wzrosly w przeciagu 5 lat, a jesli juz to bylaby to podwyzka inflacyjna. Za mieszkanie w Warszawie place 4k zl. Jestem w zwiazku ale zwiazek jest na tyle swiezy ze nie mysle na razie o wariancie mieszkania razem z rozowa/wziecia z nia kredytu itd.

Posiadam mieszkanie wlasnosciowe w innym miescie - z jego sprzedazy po splacie kredytu zakladam ze mialbym okolo 450-500 tys. zl. Wynajmuje je najemcom za 2200zl, odejmujac kredyt (800zl) i 200zl podatku, mam na czysto z tego mieszkania 1200zl/miesiac.
Kredytu na to mieszkanie zostalo mi 40k zl.

Ktora opcja bylaby waszym zdaniem optymalna?

1) Sprzedac mieszkanie gdy wprowadza kredyt 0%, poczekac 2-3 lata na spadek cen mieszkan i kupic cos swojego w Warszawie. Musialbym jednak wziac kredyt na okolo 400. tys. zl bo jakbym mial celowac w mieszkanie swoje w Warszawie to chcialem nieco wieksze pod ewentualne dzieci+partnerke czyli minimum 3 pokoje. Obecnie ceny takich mieszkan w Wawie to cos kolo miliona, 1.1mln.
2) Zyc na wynajmie i poczekac co przyniesie los

Ogolnie zamartwiam sie tym czy mieszkanie ktore posiadam bedzie przynosilo zyski za 10, 20, 30 lat. A w sumie obecnie koszty zycia Warszawskie mnie bardzo mecza i chcialbym przeniesc sie na swoje w Wawie na swoje. No ale musialbym wziac kredyt na 500k albo wiecej przy obecnych cenach co powodowaloby sytuacje ze koszty mialbym podobne co teraz, ale nie mialbym dodatkowego zysku z wynajmu.

Mial ktos z was podobna sytuacje?

Boli mnie to ze rynek jest troche nieprzewidywalny. Myslicie ze serio bedzie tutaj dramat za 10 czy 20 lat z wynajmem mieszkan ludziom biorac pod uwage niz demograficzny i odplyw Ukraincow? Najbardziej sie tego wariantu boje.

#mieszkanie #nieruchomosci #pytanie #finanse #kredyt #kredythipoteczny



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: grap32
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 11
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Nie liczyłbym specjalnie na spadki cen mieszkań w dużych miastach, a już na pewno nie nominalne spadki. Zarobki ostatnio wzrosły o 10% r/r, inflacja w drugiej połowie roku będzie 6-8%, a w przyszłym pewnie z 4-5%, jedyne co to ceny mogą stać w miejscu przez rok czy dwa, a wiec realnie mieszkania potanieją, ale to i tak nic pewnego.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: tak jak przedmówcy pisali, o ile wojny nie będzie u nas to na spadek nominalnych cen nie ma co liczyć. Ile masz oszczędności? Czy te 2k z najmu uwzględniłes? Jeśli nie, to z 700-750k powinieneś mieć zdolności, może dasz radę dociulac wkładu do tej bańki żeby było? Od rodziny pożyczyć? Ja bym nie sprzedawał i kombinował tak, żeby kupić i jednocześnie mieć dalej pasyw z najmu jakiś
  • Odpowiedz