Wpis z mikrobloga

Uwielbiam zupy. Dobre zupy. Zawsze i wszędzie. Mój rosolnik z tofu w panko, jeszcze jajco było marynowane. Tak na śniadanie.


@Melekesz: ładne i pewnie smaczne, ale ile to roboty. Skąd panko jakie?
  • Odpowiedz
  • 0
@Plamka84: czy Ja wiem, wrzucasz kości do szybkowaru na 2h później jeszcze godzina z warzywami bez ciśnienia. Tare to 2 sosy sojowe i masło orzechowe. Marynujesz hurtowo jajca i smażysz dodatki. Panko najzwyklejsze rozmawiałem ostatnio w Azjo sklepie.
  • Odpowiedz
@Melekesz: ładnie ci to tofu w panko wyszło - to świeże tofu czy dyskontowe? Od siebie polecam puffed tofu, super się sprawdza w ramenach a zwłaszcza w laksie
  • Odpowiedz
  • 0
@Alexy: przyprawy, mąka, jajco i na rozgrzaną patelnie. Zwykle dyskontowe. Ostatnio chciałem zamawiać, ale się bałem haha przy następnym zamówieniu sprawdzę ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@koyot17: akurat mój kolega robił świeży to sobie zamówiłem 8 porcji. Nigdy nie robiłem swojego, nie mam sprzętu i chyba chęci. Wiem jedno jako początkujący nigdy nie kupuj tych gówien "fresh ramen makaron" już lekko obrobiony termicznie. Już lepiej dać zwykły do spaghetti gotowany z sodą;)
  • Odpowiedz
  • 3
@wykopowy_brukselek: są takie knajpy ale to bardziej ciekawostka. W najlepszych knajpach wywar się gotuje po kilkanaście godzin. Ja jestem amatorem "rosolników" i wystarczy 2-3 h w szybkowarze. Polecam każdemu.
  • Odpowiedz
@Melekesz
Where zupa?

Mam flashbacki ze studiów. Jak w akademiku przed świętami wszyscy myli naczynia, żeby nie zostawiać w pokojach syfu na dwa tygodnie to mniej więcej identycznie wyglądało sitko w odpływie zlewu ( _)
  • Odpowiedz