[pfannenberg]

W tym offsezonie postanowiłem, że spróbuję zyskującą na popularności alternatywę dla Zwifta - MyWhoosh. Ogólnie wszystko ok, widać że się rozwijają. Dopiero niedawno wprowadzili achievementy, odblokowywanie rowerów itp. Model jazdy, grafka, etc bez większych zastrzeżeń. Bardziej realistyczna niż Zwift - co kto lubi, kwestia gustu. Mocno im kibicuję, bo przydałoby się Zwiftowi trochę konkurencji. Zwłaszcza, że MyWhoosh jest darmowy.
Głównym zarzutem, z tego co widzę i czytam to podejrzanie duże uprawnienia, których aplikacja wymaga. Sam przez to długo odkładałem instalację, ale w końcu 0zł/msc wygrało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kolejnym minusem są wymagania systemowe, które patrząc na papierze są trochę kosmiczne jak na taką aplikację.
Do czego zmierzam -
od jakichś 2 tyg. mam problem, bo gra mi co jakiś czas się #!$%@?. Dzisiaj kolejny trening mi wcięło, bo aplikacja się wykrzaczyła. #!$%@? niesamowity i chyba dalej będę szukał alternatyw do czasu aż tego nie naprawią. Być może to wina kompatybilności jakichś sterowników, bo kompa mam dość dobrego. Są tu jacyś użytkownicy MyWhoosh? U was wszystko śmiga bez problemów?
#szosa #rower #mywhoosh #zwift

[i-marszi]

@pfannenberg:
Ja z MyWhoosh nie mam problemów, więc może to jakiś problem ze sterownikami albo windowsem.

[albin88]

@pfannenberg: miałem kilka crashy ale nie pamiętam od czego. Chyba coś z ustawieniami graficznymi, teraz jak mam na auto to działa dobrze.

[wojciech_s]

@pfannenberg: mywhoosh działa na unreal engine, dlatego ma duże wymagania :) co do crashów, ze swojej strony polecam update sterowników graficznych do najnowszych. Poza tym jest wątek na reddicie: https://www.reddit.com/r/mywhoosh/comments/17xlbw1/app_crashing_after_recent_update/ ale ewidentnie twórcy nie potrafią zlokalizować błędu ;)

[pfannenberg]

@wojciech_s: @albin88 @i-marszi
ok dzięki za info, a jak już jesteśmy przy temacie mywhoosh... Czy ktoś wykminił co oznaczają czerwone lub pomarańczowe strzałki na imionach innych osób? Coś jak na obrazku.
Domyślam się, że chodzi o strefy tętna, ale często pojawiają się od czapy, nawet jak ktoś nie robi dużego wysiłku. A przynajmniej tak mi się wydaje. No i chyba nie zaobserwowałem ich na swoim imieniu.