Aktywne Wpisy
Tywin_Lannister +115
#slowacja
Widzę, że na Wykopie stabilnie. Ostateczny dowód na to, że politycy i media nieodwracalnie zlasowali wam mózgi.
Postrzelono człowieka - być może śmiertelnie - a wykopki dokazują, bo miał inne poglądy polityczne od nich xd
Jakby coś takiego spotkało Dudę albo jakiegoś innego polityka, którego nie lubicie, to pewnie by tu też były żarty, wiwaty i oklaski. Brak słów na was.
Widzę, że na Wykopie stabilnie. Ostateczny dowód na to, że politycy i media nieodwracalnie zlasowali wam mózgi.
Postrzelono człowieka - być może śmiertelnie - a wykopki dokazują, bo miał inne poglądy polityczne od nich xd
Jakby coś takiego spotkało Dudę albo jakiegoś innego polityka, którego nie lubicie, to pewnie by tu też były żarty, wiwaty i oklaski. Brak słów na was.
xionacz +1073
Tak czytam i czytam o tym giftpolu i za cholerę nie mogę zrozumieć w czym Jaśnie Pani Pracownica ma problem...
Radomski rynek pracy jest specyficzny. Jest mało firm zatrudniających programistów, grafików, ludzi od stron internetowych itp, a te, które zatrudniały płaciły kiepsko, bo nie miały konkurencji. Do tego dochodziło przeważnie bardzo słabe traktowanie pracowników. Nie każdy miał siły i czas jeździć np do Warszawy, co lepsi wynegocjowali pracę hybrydową, kilka osób się zwyczajnie przeprowadziło. Ale od dawna było wiadome, że wszystko zmierza w kierunku pracy zdalnej, srandemia wymusiła i przyspieszyła te zmiany.
Jak dziś słyszę, że ktoś w branży IT lub podobnej ma problem, bo mu źle płacą albo go zwolnili za byle gówno to zaczynam się zastanawiać, czy to z firmą, czy z pracownikiem jest coś nie tak... Bo to nie jest już tak jak kiedyś, że programista/informatyk/grafik itp jest na stałe związany z lokalnym rynkiem pracy, a jak jedna firma go zwolniła to nagle blady strach, bo w mieście X nie ma już pracy w takim zawodzie. Ja od lat siedzę przy tym samym biurku a pracuje już dla trzeciej z kolei firmy :D
Więc jakieś dziwne fochy pracodawcy, egzotyczne zwyczaje typu pierwszy miesiąc pracy za free itp, mówię 'ok, to szukajcie kogoś innego' i tyle mnie widzieli. Pani od tego całego zamieszania niech się tego Corela nauczy, bo to nie jest jakaś wiedza tajemna ani coś, do czego pracodawca musi pracownika przyuczać, i niech rusza na pracę zdalną/hybrydową za stawki większe niż te radomskie. No, chyba że jej skill jest akurat na miarę radomskich pracodawców, to wtedy sorry.
Z drugiej strony - gdybym zatrudniał programistę c#, przyszedł by mi typ który mówi 'jestem programistą, ale nie znam visual studio i c#' to bym pogonił w cholerę, ja prowadzę firmę a nie szkołę. Przyuczyć mogę do czegoś specyficznego, np gdybyśmy mieli w firmie nasz własny framework/silnik do czegoś tam, to jasne, pracownik nie miał jak tego poznać i to firma musi go wdrożyć.
IMO zawiniły tu obie strony - firma, chyba w akcie desperacji, zatrudniła osobę niekompetentną bez wymaganych umiejętności. A kandydatka chciała podjąć pracę z narzędziem, którego nie znała.
Januszerka po całości w wykonaniu obu stron konfliktu.
@FrozenShade: ale tam chyba pracodawca o tym wiedział na rozmowie rekrutacyjnej a mimo to ją zatrudnił
A akt desperacji zapewne był spowodowany małą ilością kandydatów. Czemu mało osób aplikowało? Pewnie z powodu niskich stawek, bo to radom.
EDIT: Corel jest narzędziem dla specjalistów, to ne jest coś, czego nauczymy się w dzień lub dwa, być może nawet będąc doświadczonym grafikiem. Pracodawca uwierzył więc w niemożliwe do spełnienia obietnice, co świadczy o
@FrozenShade: tak, po tym co #!$%@? właściciel widać jasno że to z nią było coś nie tak xD
@FrozenShade: ale wiesz, nikt jeszcze nigdy nie powiedział że to wiedza tajemna i nie można się nauczyć tylko to nie będzie chwila więc nie wygrywaj dyskusji sam ze sobą. To tak jak w programowaniu, uczysz się C bo robisz w embedded a ktoś ci mówi "no
No wiadomo, że nauczenie się obsługi specjalistycznego programu, nowego języka programowania itp to nie chwila. Obie strony powinny być tego świadome, a chyba nie były. Dlatego uważam, że obie zawiniły.
Chodzi o to, że kandydat nie zna wymaganego języka (c#). Co do wyboru IDE to wierz mi, jest różnie, jedne firmy dają dowolność i dadzą ci odpowiednią licencję, inne
@GoddamnElectric: Kandydowała do pracy na stanowisko, na którym takie narzędzie jest wymagane. Jeśli cała firma pracuje w Corelu to pewnie mają w tym wszystkie projekty a pozostali pracownicy mają z tym programem już duże doświadczenie.
Nie koniecznie, to zależy od skilla i doświadczenia.
@badziebadla: Corel jest specyficzny, powstał w innej epoce. Pracowałem na początku kilka lat na Draw/Photopaint i aktualnie po kilku latach na Adobe nadal chyba dużo szybciej bym zrobił w Corelu, mimo że nie używam już z 10 lat. Nawet animacje w nim dłubałem. To nie jest przesiadka Gimp/Adobe, tylko inny styl myślenia. Tak szybka adaptacja tylko
Może Januszex potrzebował jakiś 15 grafik kosztem jakości?
Możemy gdybać sobie, ale nie wiemy, co było przedmiotem prac. No i to był Januszex w Radomiu.
Czytam brednie o
@FrozenShade: W tym samym w czym ty byś miał problem gdyby ci lokator za mieszkanie nie zapłacił, albo samochód który kupiłes miałby przekręcony licznik.
@notBart: W sensie że wypowiedzenie niezgodne z przepisami prawa praca to to samo co naruszenie przepisów w wypadku sprzedaży auta niezgodnego z opisem.
Nigdzie też laska nie obiecywała, że corela ogarnie w jeden dzień - to janusz był debilem że zatrudnił na stanowisko corelowe kogoś kto wcześniej nie pracował z corelem. To tak jakbyś
;)