Aktywne Wpisy
restofme +720
Napisałem ten komentarz pod znaleziskiem 44-latek spędził niemal dobę na SOR-ze. Był po udarze i trafił na laryngologię.
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
daeun +114
W tym wpisie wrzucamy wszystkie kobiece RED FLAGI dyskwalifikujące je jako potencjalne partnerki, matki czy małżonki. Ja zaczynam
1. Tatuaże - widzisz taki brudnopis i od razu wiesz że trafił ci sie egzemplarz z defektem, nieprzepracowanymi traumami wymagającymi dlugotrwalej terapii, której w poczatkowym okresie dziecinstwa zabrakło silnych wzorców i autorytetów
#tatuaze #bekazpodludzi #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #glupiewykopowezabawy #tatuazboners
1. Tatuaże - widzisz taki brudnopis i od razu wiesz że trafił ci sie egzemplarz z defektem, nieprzepracowanymi traumami wymagającymi dlugotrwalej terapii, której w poczatkowym okresie dziecinstwa zabrakło silnych wzorców i autorytetów
#tatuaze #bekazpodludzi #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #glupiewykopowezabawy #tatuazboners
Powiem szczerze, że człek, który chciał wykupić moje teksty z bloga, powiedział mi, iż mój tekst na temat "Barbie" jest zbyt krótki, bo to bardziej pasuje na stronę fejsa, aniżeliby na bloga. Ja to rozumiem, ale kuźwa, zbyt wiele czasu straciłem na wyrobienie swojego stylu, by powracać do swoich dawnych tekstów - tak naprawdę, to wtedy pisałem długie teksty, bo uważałem, iż inaczej nikt nie zwróci na mnie uwagi, a teraz mam to w dupie - najwyżej będę biedakiem.
Zwłaszcza z powodu tego, iż skoro wszedłem w niszę-niszy, jeśli chodzi o filmy i promuję często coś cholernie mało znanego, to długość tekstu, powinna być całkowicie obojętna.
Teraz czas na mój wpis, który napisałem prawie dwa miesiące temu, a który mu przeszkadza, bo jest za krótki...
Opowiem wam krótką fraszkę:
Barbie, Barbie – ty sama wiesz co.
„Barbie” (2023) – miała to być zwykła komedyjka o przeciwieństwach, które tak naprawdę nie potrafią żyć bez siebie, to jednak dzięki socjalom tytuł ten zaczął nagle być feministyczny dziełem, które robi dobrze feministką.
Patrząc na to, byłem zażenowany, ponieważ nie jest to zły film i ma na siebie pomysł, a to wszystko uproszczono do wątków feministycznych.
Barbie i Ken wyruszyli do prawdziwego świata, w którym okazało się, że rządzą faceci – kumacie, że było to strasznie przerysowane? Jeśli nie, to polecam wracać do tekstów, w których to faceci rządzą światem, a kobiety zawsze są pokrzywdzone.
Ten szum wokół filmu sprawił, iż wziąłem się za niego, jak za jeża, to jednak się przełamałem i okazało się, że nie taki wilk straszny, jak go ludzie malują. |
Niby fabularnie jest słabo, bo wątek Barbie odrzucał niemiłosiernie, to jednak wątek Kena był naprawdę dobry, a to w połączeniu z tym światem, muzyką oraz nutką humoru sprawiało że dobrze się bawiłem podczas seansu…
Nie mówiąc już o tym, że postać Kena, to partolone złoto.
Jeśli przełkniecie wątek Barbie, to zapewniam was, że będziecie się dobrze bawić podczas seansu, ponieważ nie bez powodu dałem temu filmowi siedem na dziesięć.
Tak, żaden to powód, to jednak, jeśli przestaniecie się skupiać tylko na Barbie, to wtedy seans naprawdę zacznie być przyjemny.
PS Ken został mistrzowsko zagrany
Pozdrawia Janusz – #filmowyjanusz
#film #kino #filmnawieczor #filmy #ciekawostki
@hacerking: feministycznym*, feministkom*
#grammarnazi