Wpis z mikrobloga

@xede: W ogóle przy dołożeniu niższej kategorii powinien wystarczyć egzamin, pod warunkiem posiadania innej przez te 3 lata. Ale to by wymagało zmiany prawa i potraktowania ludzi poruszających się od kilku lat na drogach jak dorosłych.
W ruchu miejskim jazda na moto jest łatwiejsza i sprawia mniejsze zagrożenie, a zadania na placu są na tyle wymagające, że bez podstawowego ogarnięcia techniki jazdy i tak się ich nie zaliczy.
@xede: Jakby nie było wymaganych godzin to byłoby więcej chętnych. Ostatecznie zdechłyby i tak te najgorsze OSK. Bardziej tu widzę problem mentalności urzędników i pozostałości po czasach powszechnej korupcji. Kiedy kupowało się egzaminy, to chociaż nowy kierowca na kursie pojeździł (a miał interes wyjeździć godziny bo zapłacił). Jak powiesz biurokracie z ministerstwa transportu (czy które tam się zajmuje prawami jazdy), że człowiek jeżdżący od kilku lat samochodem jest dość odpowiedzialny, żeby
@kipowrot: Wiesz, po latach, jak sobie przypomnę, ile za B płaciłem i ile wyszedłby mnie pakiet wtedy A+B to też mnie krew zalewa. Niestety w tamtych czasach o motocyklach w ogóle nie myslałem.