Wpis z mikrobloga

@Whereswally: @MiedzygalaktycznyOnanista

Miałem w życiu wiele kobiet i po raz pierwszy miałem wtedy okres gdzie byłem przez dłuższy czas sam i miałem okazję się przekonać pierwszy raz w życiu jak samotność zniechęca do działania i niszczy człowieka od środka. Zwłaszcza jak przyjdą potem jakieś problemy i człowiek nie ma jakiegokolwiek oparcia w nikim.

I od razu zaznaczam że ja wybierałem kobiety które na mnie leciały a takie kobiety pomogą
  • Odpowiedz
miałem okazję się przekonać pierwszy raz w życiu jak samotność zniechęca do działania i niszczy człowieka od środka.


@Saddam_Husajn: Jestem 4 rok sam po toksycznym związku. Codziennie rano wstaję i mówię "Boże jaki kurva spokoj. Nic mną nie trzęsie, nie chce mi sie wymiotowac, brzuch mnie nie boli, telefon dzwoni a ja wiem że to tylko budzik a nie ta ...." Ja nie żartują. Cieszą mnie kwiatki na oknie, dobra książka albo to że kupiłem matce dywan na promocji. Wtedy nie cieszyło mnie nic. Czułek tylko stres i haj na zmiane.

Jak byłem z moja księżną myślałem jak zabić jej brata w samoobronie tak żeby mieć najniższy wyrok (chłop 2 razy starszy ode mnie próbował mnie wypchnąć przez okno gdy miałem 14 lat, dalej bylo tylko gorzej ) To były moje rozkminy. Teraz myśle na jaką wycieczke samochodową zabrać mojego własnego brata. Nie mam pojęcia w jakim mentalnym gównie brodziłęm przez samice. Samotnośc to najlepsze co mnie spotkało. Po prostu nie spotkałeś tak zepsutej baby
  • Odpowiedz
@Whereswally: Spotkałem. Ale na szczęście była to garstka. Pojedyncze jednostki nie zaburza mi obrazu połowy populacji. Ja to powtarzam zawsze swoją autorską maksymę że każda kobieta może być jadowitą żmiją ale nie każda nią jest. Trzeba mieć to zawsze z tyłu głowy żeby się nie sparzyć.
  • Odpowiedz