Wpis z mikrobloga

@robert-kuzba: Jak ktoś podaje takie stwierdzenia bez podparcia ich dowodami, które w tym przypadku byłoby łatwo przytoczyć gdyby istniały, to można śmiało powiedzieć że gdybanie i paranoja. Chociażby VeraCrypt, przecież to przechodzi audyty w których nie znajdują backdoorów a cały kod jest otwarty, więc jeżeli to istnieje to da się to zweryfikować, np. czy gdzieś nie zaszyto kawałka zamkniętego kodu.

Jeżeli w przeciekach Vault 7 nie było wzmianki o VeraCrypt
  • Odpowiedz
Kiedy to ty ostatni raz go weryfikowałeś


@supra107: ja nie wypisuję dyrdymałów że open source == brak backdoora. O tym, że VeraCrypt takowy ma też nie pisałem. Po prostu bawi mnie p---------e, że "ktoś by to znalazł" chociaż nawet nie wiesz czy ktoś szukał :)
  • Odpowiedz