Wpis z mikrobloga

Z tą zmianą definicji gwałtu pędzimy w zawrotnym tempie w stronę Hiszpanii. Już wkrótce to ty będziesz musiał udowadniać, że miałeś zgodę, a nie kobieta, że została zgwałcona. W zeszłym tygodniu skierowanie prac do komisji poparły WSZYSTKIE partie w Sejmie.

A teraz was zastrzelę. Wiecie, że w Hiszpanii zakazany jest tzw. catcalling, czyli zaczepianie kobiet na ulicy czy np. gwizdanie na nie. I uwaga - dotąd było to wykroczenie, obecnie jest to przestępstwo (!!!).

Piękny świat lewicowych marzeń.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #pieklomezczyzn #polska #prawo #ciekawostki
  • 370
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: to ma byc ten temat? XD

Haha jestem przekonana że jestem od nich mądrzejsza, a ty uważasz je za takie inteligentne bo mają twoje poglądy czyli wygodne dla facetów, po prostu ty jesteś uprzedzony i cała ta dyskusja jest przez ciebie tak prowadzona, by wyszło to co chcesz przeczytać xD

Ale tu się nie da nie zgodzić
  • Odpowiedz
Chociaż i tak ściganie będzie niemożliwe, bo nastolatka nie zatrzyma catcallera, a nawet jeśliby ten był w okolicy kiedy policja pofatyguje się na miejsce, to pewnie jakiś mało mądry pan policjant powie jej, że jego to żule codziennie zaczepiają więc niech nie robi z tego afery ;)


@mala_rybka: wykopki tradycyjnie biją pianę, a w praktyce chodzi po prostu o to, aby zmniejszyć społeczne przyzwolenie na takie praktyki i by postronnym
  • Odpowiedz
To jest totalnie bezwartościowy obrazek w tej dyskusji.


@HansLanda88: z czystej ciekawości, na jaką statystykę zatem się powołujesz? Nie znalazłem chyba żadnej w życiu w którym pod względem przemocy i gwałtów Polska nie byłaby na dole. Czy to miękkie czy twarde przypadki.
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios: Kwestia definicji(czynny opór vs brak zgody), zgłaszalności(w Polsce się stygmatyzuje ofiary niestety) i działań organów ścigania("żona ma dawać mężowi nawet jak nie chce" - tak, w małżeństwach również są gwałty i policmajstry w powiatach tak podchodzą do takich zgłoszeń). W Polsce gwałty się ściga "medialne", jak ktoś ciężko okaleczy albo zamorduje ofiarę. To jest przypominam kraj w którym jak dyrektorka szkoły chciała zgłosić księdza uczącego w szkole że maca
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios: mówię o tym, że statystyki są sfałszowane(bo nie są), po prostu odwzorowują co innego bo w różnych państwach różnie się do tematu przestępstwa gwałtu podchodzi(zaczynając od definicji, ścigania z urzędu i tak dalej). Porównujemy cyferki, tyle że u nas to cyferki to netto a na zachodzie brutto(najprostsze porównanie jakie mi przyszło do głowy)
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios: Dobrze, masz rację, mówiąc o pensji w różnych krajach możesz w dla Niemiec wpisać brutto, dla Polski wpisać netto i sobie te dane porównywać, tylko to nie niesie żadnej wartości. Jeśli podchodzisz do tematu o którym pojęcia nie masz(a po tym jak podchodzisz do statystyki mogę to stwierdzić, poziom "hehe sratystyka ja i mój pies mamy średnio po 3 nogi") z zamkniętą głową, to nie dziw się że Ci
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios: i nie dopowiadaj że mówię tylko o Polsce, generalnie zależność jest dość jasna - od braku penalizacji gwałtu(wtedy wyobraź sobie takie państwo nie zgłosiłoby ŻADNEGO przypadku gwałtu, najbezpieczniejsze państwo dla kobiet na świecie według statystyk) - poprzez takie #!$%@? co jak w Polsce, gdzie gwałt ścigany jest na wniosek pokrzywdzonego - aż po lewicowe kraje gdzie definicja gwałtu jest szersza i ścigany jest on z urzędu. To nie jest
  • Odpowiedz