Aktywne Wpisy
rail_man +191
kkecaj +6
Wytłumaczcie mi proszę bo chyba czegoś nie rozumiem. O co chodzi z tym wężem ludzi i podawaniem worków? Czy gdyby ustawili się w kolejce i każdy by podchodził, brał worek i szedł na wał go ułożyć to nie trwałoby to 100 razy krócej i przy okazji każdy z nich przy ułożeniu 100 worków nie musiałby dźwigać 100 razy tylko 1 raz więc straciłby mniej sił? Jest w tym jakiś głębszy sens czy
Nie chodzi mi o znajdowanie przykładów potwierdzających, tylko o zagłębienie się w samo teoretyczne ujęcie.
#ewolucja #nauka
Trochę złe podejście według mnie.
Teoria ewolucji czyli dostosowywanie się gatunków na przestrzenni pokoleń do przetrwania.
Jak można te teorie rozwinąć. Darwin nie znał DNA, zamiast podejrzeń skojarzeń gatunków u Linneusza opartej o wyglądzie/położeniu mamy dziś biologiczny ślad w DNA wspólnych przodków jest to rozwój teorii ewolucji, ale też jej potwierdzenie. Jak ewolucja zapina się na pokolenia i przekazywanie cech, to można znaleźć przypadki, że nie ma pokoleń tylko klony i one też w jakiś sposób się dostosują do środowiska technicznie to też jest rozszerzenie teorii ewolucji jeśli się ją definiuje tylko przez potomstwo
@Deykun: Nie, nie o to chodzi.
Np. że jest w tym mniejsza przypadkowość, niż się powszechnie wydaje.
Większa i mniejsza przypadkowość może występować jednocześnie.